Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Amerykański sekretarz skarbu Steven Mnuchin wielokrotnie korzystał z broni, jaką są sankcje.
Niezależnie, co sądzimy o administracji Trumpa, jedno jej trzeba przyznać: nie ma zahamowań w używaniu sankcji przeciwko państwom, które uznaje za wrogie. Z rozmysłem wykorzystuje rolę dolara i nowojorskiego rynku w światowym systemie finansowym, by ugodzić po kieszeni w nielubiane przez siebie reżimy. Rosja, Iran, Kuba, Wenezuela, Korea Północna, Turcja – osoby, banki, spółki oraz instytucje m.in. z tych krajów zostały przez ostatnich kilkanaście miesięcy dotknięte sankcjami nałożonymi przez obecną amerykańską administrację. Na tym prawdopodobnie się nie skończy. Zza Atlantyku płyną bowiem sygnały, że gniew USA mogą poczuć również europejskie spółki zaangażowane w budowę gazociągu Nord Stream czy też prowadzące interesy z Iranem. W krajach dotkniętych amerykańskimi sankcjami odzywają się jednak co jakiś czas głosy, że restrykcje nakładane przez USA nie są skuteczne i nie świadczą o potędze Stanów Zjednoczonych, ale o tym, że ekipa Trumpa łapie się desperackich środków, by powstrzymać „postępujący upadek znaczenia USA". Czyżby więc sankcje były tylko straszakiem, czy też może rzeczywiście są one dotkliwe?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rosja może stracić w Baku i w Erywaniu nie tylko wpływy polityczne, ale również biznesowe i kulturowe. W Armenii już przyjęto uchwałę, która znacznie ułatwi przejmowanie rosyjskich biznesów ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa narodowego.
Komisja Europejska powróciła do negocjacji umowy o wolnym handlu z Australią. Trwają konsultacje z eksporterami.
Najbogatszy miliarder świata poszedł na kurs kolizyjny z Trumpem i republikanami. Postanowił więc założyć własną partię polityczną. Inwestorzy obawiają się, że znów będzie on miał zbyt mało czasu, by zająć się rozwojem Tesli oraz innych swoich spółek.
Prezydent Donald Trump ogłosił w sobotę, że Stany Zjednoczone nałożą 30 proc. cła na towary pochodzące z Unii Europejskiej i Meksyku, które wejdą w życie 1 sierpnia.
Ceny konsumpcyjne we Francji wzrosły w czerwcu o 0,9 proc., więcej niż 0,6 proc. w maju i spodziewane 0,8 proc. Pomimo tego wzrostu Francja nadal notuje jeden z najniższych wskaźników inflacji wśród 20 państw Unii Europejskiej.
Kanclerz Rachel Reeves nazwała najnowsze dane dotyczące gospodarki „rozczarowującymi” po tym, jak brytyjska gospodarka niespodziewanie skurczyła się w maju o 0,1 proc. po tym, jak w kwietniu również zanotowała spadek.