W szeregu postów publikowanych na Twitterze Musk utrzymywał, że BlackRock oraz inne firmy finansowe czerpią ogromne zyski z pożyczania akcji inwestorom stosujących krótką sprzedaż. Musk uderzył w tę praktykę, wskazując, że nie ma racjonalnej podstawy dla długoterminowych akcjonariuszy do angażowania się w ten proceder. Twierdził, że pożyczając akcje, fundusze zachęcają do ataku na daną firmę przy użyciu wszelkich możliwych środków.
Musk atakował również amerykańską Securities and Exchanges Commission, czyli Komisję Papierów Wartościowych i Giełd. Rozwinął jej skrót jako Shortseller Enrichment Commission – czyli w wolnym tłumaczeniu „Komisja Wzbogacania Sprzedających na krótko". Sarkastycznie zauważył też, że Komisja „wykonuje niesamowitą pracę". W ten sposób może pogrzebać ugodę z SEC, która nie ma jeszcze ostatecznego charakteru.
Szef Tesli opublikował sarkastyczny post w tym samym dniu, w którym otrzymał list z sądu okręgowego w Nowym Jorku z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego sąd powinien zatwierdzić wstępną umowę ugodową między nim a SEC. Sędzia poprosił, aby list nie przekraczał 10 stron i został dostarczony do 11 października.