Na pierwszym tegorocznym przetargu Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje skarbowe za 6 mld zł. To była górna granica planowanej podaży, a w związku z ogromnym popytem MF zorganizowało jeszcze przetarg uzupełniający, na którym sprzedało papiery za ponad 300 mln zł.
Na przetargu podstawowym inwestorzy zgłosili oferty kupna obligacji opiewające łącznie na niemal 12,5 mld zł (czyli 208 proc. sprzedaży). Szczególnie dużym wzięciem cieszyły się zerokuponowe dwulatki. W ich przypadku popyt sięgnął 258 proc. sprzedaży.
Fed stworzył dobry klimat
Silny popyt na polskie obligacje skarbowe doprowadził do wzrostu ich cen. Na przetargu minimalna cena sprzedaży dwulatek OK0521 wyniosła 964,4 zł, a odpowiadająca jej maksymalna rentowność niespełna 1,55 proc., w porównaniu z 1,63 proc. na aukcji zamiany w połowie grudnia. Maksymalna rentowność stałokuponowych 10-latek WS0428 wyniosła 2,82 proc. w porównaniu z 2,93 proc. w połowie grudnia i oczekiwań na poziomie 2,84 proc. W obu przypadkach wskaźnik ten był nieco niżej, niż oczekiwali w przedaukcyjnym raporcie ekonomiści Pekao.
– Inwestorzy dużą wagę przyłożyli do sygnałów płynących z Fedu, czyli łagodnego komentarza przedstawicieli Federalnego Komitetu Otwartego Rynku z ostatnich dni – skomentował wyniki czwartkowego przetargu Arkadiusz Urbański, ekonomista Pekao. – Dwie podwyżki stóp procentowych w USA w 2019 r. to już nie jest scenariusz oczekiwany na rynku. Oczekiwane są raczej obniżki stóp w 2020 r. To dobry klimat dla obligacji – powiedział Urbański w rozmowie z „Parkietem".
Koniec korekty. Co teraz?
Pod wpływem coraz liczniejszych sygnałów spowolnienia w globalnej gospodarce i związanych z tym oczekiwań, że główne banki centralne nie będą spieszyły się z podnoszeniem stóp procentowych, już ostatnie miesiące 2018 r. przyniosły wyraźny wzrost cen (spadek rentowności) obligacji skarbowych na najważniejszych rynkach. W ślad za nimi drożały też polskie papiery dłużne. Rentowność 10-latek na początku stycznia wynosiła 2,72 proc., o 0,5 pkt proc. mniej niż dwa miesiące wcześniej. Rentowność dwulatek zmalała w tym czasie o 0,3 pkt proc., do 1,3 proc. Pierwsze dni tego roku przyniosły jednak korektę. Czy wyniki czwartkowego przetargu oznaczają, że dobiegła ona końca?