Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W chińskich miastach na ekranach ulicznych wyświetlane są czasem wizerunki różnych „zdyskredytowanych jednostek”.
Jeszcze pięć–sześć lat temu Chiny były zupełnie innym krajem niż obecnie. Nie chodzi mi bynajmniej o to, że przez ten czas ich gospodarka się powiększyła, technologia rozwinęła, a na prowincji zbudowano kilka tuzinów nowych miast.
Zaszły też tam ważne zmiany, jeśli chodzi o system kontroli społecznej. W 2013 r. jedna z moich koleżanek z Chin lekceważąco wypowiadała się o cenzorach, mówiąc, że czyszczą oni krytyczne wobec władz komentarze na Weibo (chińskim serwisie podobnym do Twittera) jedynie przed świętami narodowymi, by pokazać, że coś robią. Obecnie cenzura jest bardziej szczelna i bardziej przewrażliwiona. Absurdalnym symbolem jej działań jest wycinanie z chińskiego internetu obrazków z Kubusiem Puchatkiem – traktowanych jako aluzja do wyglądu prezydenta Xi Jinpinga.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do zmiany stóp procentowych w strefie euro prawdopodobnie teraz nie dojdzie, ale to raczej nie koniec cyklu cięć Europejskiego Banku Centralnego.
Gabinet Shigeru Ishiby stracił większość w wyższej izbie parlamentu, a wielu analityków spodziewa się umocnienia japońskiej waluty przed końcem roku.
Dążymy do anarchii w globalnych regułach gry w handlu zagranicznym – komentuje Beata Javorcik, główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Indeks S&P 500 wrócił do bicia rekordów i znalazł się już wyżej, niż mediana projekcji strategów przewidywała, że będzie na koniec br. Paliwa do zwyżek może mu dostarczyć trwający sezon wyników, ale oczekiwania inwestorów są dosyć wysokie.
Mimo że w tym miesiącu amerykański rynek akcji osiągnął rekordowe poziomy, widać oznaki, że ten rajd traci impet. Indeks S&P 500 nie odnotował od 17 sesji ruchu o 1 proc. w żadnym kierunku, co stanowi najdłuższy okres względnego spokoju od grudnia.
Wiele firm spoza branży bankowej nagle ubiega się o nowe amerykańskie zezwolenia na prowadzenie działalności bankowej, od producentów samochodów General Motors i Stellantis po firmy kryptowalutowe Circle i Ripple.