S&P 500 zaczął wtorkową sesję od umiarkowanej zwyżki, po tym jak w poniedziałek ustanowił rekord. Od początku roku ten indeks zyskał już blisko 22 proc. i bił rekordy na zamknięciu 56 razy. Od dołka z marca 2020 r. wzrósł o 104 proc. Rekordowo wysoko znalazł się w tym tygodniu także Dow Jones Industrial a indeksowi Nasdaq Composite do szczytu brakowało we wtorek mniej niż 1 proc. Część analityków widzi jeszcze pole do zwyżek dla akcji amerykańskich w czwartym kwartale. Impulsem do wzrostu ma być m.in. dobry sezon wyników.
Klub 1 bln dolarów
Według danych Refinitiv spośród 117 spółek z indeksu S&P 500, które do wtorku opublikowały wyniki za trzeci kwartał, aż 84 proc. miało zyski na akcję większe, niż prognozowali analitycy. Średnia prognoz wskazuje, że zyski spółek z S&P 500 powinny wzrosnąć w tym sezonie wyników o 35 proc. r./r.
– Historycznie czwarty kwartał jest zwykle najsilniejszym kwartałem roku, a S&P 500 rośnie wówczas średnio o 4 proc. W 80 proc. przypadków był on na koniec roku wyżej niż na koniec trzeciego kwartału. Listopad jest natomiast zwykle najsilniejszym miesiącem roku – zarówno od 1950 r., jak i w ostatniej dekadzie – przypomina Ryan Detrick, główny strateg w firmie LLP Financial. Jego zdaniem szanse na zwyżki do końca roku są więc duże.
O dobrych nastrojach na rynku amerykańskim może świadczyć choćby to, że Tesla sięgnęła 1 bln USD kapitalizacji. Na początku wtorkowej sesji jej akcje rosły o 1 proc., po tym jak w poniedziałek zyskały aż 12,7 proc. Bezpośrednim impulsem do zwyżki była wiadomość o tym, że sieć wypożyczalni samochodów Hertz zamówiła u Tesli 100 tys. aut elektrycznych. W zeszłym tygodniu Tesla poinformowała natomiast o rekordowym zysku za trzeci kwartał wynoszącym 1,6 mld USD. Jej akcje zdrożały od początku roku o ponad 40 proc., a przez ostatnie 12 miesięcy o blisko 145 proc. Majątek Elona Muska, założyciela Tesli, powiększył się do blisko 290 mld USD. Pozytywnym impulsem dla rynku okazały się też wyniki Facebooka. Akcje tej spółki spadały we wtorek po południu o ponad 1 proc., po tym jak dzień wcześniej zdrożały o 1,3 proc. Facebook miał wyniki zbliżone do górnej granicy prognoz analityków. Jego zysk na akcję wyniósł 3,22 USD, gdy średnio się spodziewano 3,19 USD. Spółka powiększyła program skupu akcji własnych o 50 mld USD. Cieniem na dobrych wynikach położyły się jednak kontrowersje dotyczące wycieku poufnych wewnętrznych dokumentów Facebooka (mówiących m.in. o spadku użytkowników wśród amerykańskich nastolatków o 13 proc. od 2019 r.).
Widmo stagflacji
Zagrożeniem dla zwyżek może być jednak stagflacyjny scenariusz w USA i na świecie. Analitycy Citigroup prognozują, że globalne zyski na akcję wzrosną w 2022 r. tylko o 5 proc., gdy konsensus prognoz mówi o wzroście o 7 proc. (a wzrost w 2021 r. może sięgnąć aż 50 proc.). Ich zdaniem wkrótce może dojść do największego cięcia prognoz zysków dla spółek od lipca 2020 r. Najbardziej zagrożone będą te firmy, które są mocno uzależnione od Chin.