"Przed nami dwa-trzy lata boomu w nieruchomościach"

Jesteśmy w ostatnich latach cyklu wzrostu cen nieruchomości, ale jeszcze czeka nas wejście w fazę boomu – przewiduje analityk rynku mieszkaniowego Tomasz Narkun.

Publikacja: 29.05.2023 18:49

"Przed nami dwa-trzy lata boomu w nieruchomościach"

Foto: Adobestock

Ceny mieszkań już znacząco urosły, nabywcy mają problem z zebraniem całości wkładu własnego, a rządy ruszają z programami pomocowymi – to zdaniem analityka cechy charakteryzujące poprzedzającą boom fazę cyklu na rynkach nieruchomości. Historycznie – od 200 lat – charakteryzują się one dość regularną cyklicznością, w ramach której szczyty wypadają co około 18 lat.

- Jeśli nie dojdzie do jakiegoś wydarzenia z kategorii czarnych łabędzi, to kolejnego szczytu należy spodziewać się w okolicy lat 2025-2026 – przewiduje Narkun, według którego tej fazie cyklu towarzyszą zwyżki cen spółek z branży nieruchomości.

Mieszkania w małych miastach i bez windy? Lepiej uważać

Jak zauważa specjalista, charakter cyklu jest taki, że zwyżki cen rozpoczynają się od największych miast, potem dołączają do nich średnie miasta, w następnej kolejności przedmieścia, a na końcu najmniejsze ośrodki. Choć obecnie koniunktura jest najlepsza w tych ostatnich, to lepiej podchodzić do tego z ostrożnością, bo wiele z nich będzie się wyludniać, a to oznacza, że nieruchomości będzie bardzo trudno sprzedać.

Czytaj więcej

"Polskiej gospodarce grozi pułapka średniego dochodu"

- Młodzi ludzie nie widzący perspektyw w małych miejscowościach przenoszą się do wielkich miast, a to sprawia, że umacnia się dominacja pięciu, sześciu największych rynków – podkreśla Narkun.

Według niego koniunkturę będzie wspierał fakt, że Polska staje się atrakcyjna dla imigracji, oraz oczekiwania wzrostu liczby gospodarstw domowych do 2030 r. (za sprawą spadku średniej liczby osób w gospodarstwie). Specjalista kupującym radzi pilnie obserwować rynek lokalny, ostrożnie podchodzić do starej substancji mieszkaniowej oraz brać pod uwagę starzenie się społeczeństwa, które np. zmniejsza atrakcyjność mieszkań na czwartym piętrze bez windy.

Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej