GUS podał też, że po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w styczniu produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 0,3 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu 2022 r. i o 1,3 proc. niższym w porównaniu z grudniem 2022 r.
Produkcja rozczarowała
Według wstępnych danych w styczniu w ujęciu rocznym wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 21 z 34 działów przemysłu, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych o 31,5 proc., pojazdów samochodowych, przyczep i naczep o 14,7 proc., maszyn i urządzeń o 11,7 proc., artykułów spożywczych o 5,6 proc., wyrobów z metali o 5,2 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych o 3,7 proc. Spadek produkcji sprzedanej przemysłu w porównaniu ze styczniem 2022 r. wystąpił w 13 działach, m.in. w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych o 20,4 proc., metali o 18,8 proc., wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny o 7,6 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych o 7,2 proc., papieru i wyrobów z papieru o 5,5 proc.
Dane o produkcji przemysłowej rozczarowały ekonomistów. – Produkcja w styczniu przyspieszyła do 2,6 proc. r./r. z 1,0 proc. poprzednio. W przypadku produkcji „na wykresach” wygląda to wciąż nieźle, aczkolwiek nie ma zmiłuj – rozpęd słabnie. „Winne” jest tu przede wszystkim przetwórstwo przemysłowe, które spowolniło z 3,5 proc. do 2,8 proc. – skomentowali na Twitterze analitycy mBanku.
– Produkcja sprzedana przemysłu przyspieszyła w styczniu z 1 do 2,6 proc. r./r. To są jednak słabe dane: całe przyspieszenie wygenerowały produkcja energii i górnictwo, przetwórstwo wyhamowało z 3,4 do 2,8 proc. r./r. pomimo bardzo korzystnego układu dni roboczych. Od lutego minusy r./r. – ocenili eksperci ekonomiczni Banku Pekao.