[b]Od paru dni pojawiały się raporty banków inwestycyjnych sugerujące, że wzrost cen polskich obligacji i złotego sięgnął już swojego kresu. Także i pan ostrzegł swoich klientów przed przeceną. Jak długo ona potrwa?[/b]
Od grudnia pieniądze inwestorów płynęły na rynki wschodzące, również do Polski. To poszło za daleko. Analiza techniczna wskazywała na możliwość korekty, szczególnie że złoty pokonał poziom 4 EUR/PLN. Jednakże wciąż doradzamy inwestorom długoterminowym utrzymywanie długich pozycji na złotym, z uwagi na relatywnie dobrą kondycję gospodarki.
[b]Korekta nie będzie długa?[/b]
Złoty jest na rynkach międzynarodowych bardziej płynny, niż wiele walut regionu. Widzimy wielu tzw. momentum-traders, którzy reagują na informacje z rynków wschodzących. Z tego powodu wahania mogą być silniejsze. Ale w długim okresie spodziewamy się trendu aprecjacyjnego.
[b]Inwestorzy zwracają uwagę na sytuację fiskalną Polski, czy na różnice w oprocentowaniu i wycenie długu między krajami?[/b]