Ministerstwo Finansów sprzedało na przetargu obligacje dwuletnie o wartości 5,5 mld zł, przy popycie przekraczającym 12,4 mld. Średnia rentowność wyniosła 4,97 proc., mniej niż na poprzednich aukcjach.
Oznacza to, że ceny proponowane przez inwestorów były wyższe niż wycena rynkowa „dwulatek” (rentowność na rynku wtórnym oscylowała do przetargu na poziomie 5,02 proc.). Na aukcji uzupełniającej MF uplasowało dodatkowo papiery za 1,1 mld zł, przy popycie 5,3 mld zł.
[srodtytul]Odporni na kryzys zaufania[/srodtytul]
Według analityków wczorajszy przetarg to dowód na to, że polskie papiery cieszą się zainteresowaniem inwestorów. Część popytu pochodzi z zagranicy. Pomogła m.in. deklaracja Michaela Gomeza, zarządzającego największym na świecie funduszem obligacji – Pacific Investment Management. Poinformował, że Pimco kupowało polskie papiery z uwagi na dobrą kondycję polskiej gospodarki i ostatnią przecenę.
– Aukcja potwierdziła, że jesteśmy w znacznym stopniu uodpornieni na sytuację zewnętrzną związaną z obawami o stabilność Grecji, Portugalii i niektórych innych krajów strefy euro – stwierdził Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego w resorcie.