Zdaniem OECD wzrost gospodarczy ciągle jeszcze może być niewysoki – 3 proc. w tym i 3,6 proc. w przyszłym roku. Dlatego według ekspertów organizacji – w tym roku nasz dług w relacji do PKB przekroczy 56,5 proc. Tym samym miniemy drugi próg ostrożnościowy zapisany w ustawie o finansach publicznych. Brak wystarczającej konsolidacji finansów publicznych może doprowadzić zaś w przyszłym roku do przekroczenia konstytucyjnego progu 60 proc. PKB. To z kolei oznaczałoby cięcia wydatków i konieczność zrównoważenia budżetu w kolejnych latach. Zdaniem ekonomistów OECD niepokojący może być fakt, że rząd nie ujawnił szczegółów proponowanych rozwiązań. „Polityka fiskalna powinna być zacieśniona od dzisiaj” – czytamy w ogłoszonym wczoraj raporcie OECD na temat Polski.

Rząd zakłada, że w 2012 r. deficyt finansów publicznych wyniesie 2,9 proc. PKB wobec 7,2 proc. PKB w 2009 roku. OECD prognozuje z kolei, że na koniec tego roku deficyt może wynieść 6,8 proc. PKB. Tym, co nam z pewnością pomoże, będzie duży napływ kapitału. Eksperci organizacji szacują, że znacznie wzrosną bezpośrednie inwestycje zagraniczne, a transfer środków z Unii Europejskiej będzie wynosił w kolejnych latach średnio 3,3 proc. PKB.

– Polska gospodarka okazała się mocniejsza, niż to ocenialiśmy pod koniec ubiegłego roku, więc wzrost gospodarczy może być wyższy o 0,5 pkt proc. w tym i w przyszłym roku – stwierdził Andrew Dean, dyr. departamentu ekonomicznego OECD. W listopadzie organizacja uważała, że w 2010 roku wzrost sięgnie 2,5 proc., a w 2011 r. będzie to 3,1 proc.Raport OECD podkreśla, że spośród wszystkich krajów członkowskich OECD Polska zanotowała najwyższy wzrost PKB w 2009 roku – 1,7 proc.

Pozytywnie ocenia również przeprowadzoną w 2008 r. reformę emerytur pomostowych, bo pozwala ona – zdaniem organizacji – utrzymać dłuższą aktywność zawodową i poprawić wskaźniki zatrudnienia osób starszych. W raporcie zalecono stopniowe zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a także zaprzestanie podnoszenia płacy minimalnej.