Jeszcze jedno opóźnienie

Do połowy kwietnia został przesunięty termin składania ofert na budowę elektronicznego systemu poboru opłat za korzystanie z polskich dróg.

Publikacja: 10.04.2010 02:16

Maleją szanse na zakończenie inwestycji do lipca 2011 roku, tak jak chce Unia Europejska.

– Część ze złożonych wniosków wymagała uzupełnienia, stąd wydłużenie terminu – mówi Marcin Hadaj, rzecznik generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Jak zapowiada, mimo to umowa z wybranym wykonawcą zostanie podpisana w lipcu tego roku. Jeszcze pod koniec zeszłego roku rząd deklarował, że nastąpi to na początku II kwartału. Ten termin mija, a nie udało się zakończyć nawet pierwszego etapu przetargu. – Na przełomie maja i czerwca zaprosimy wybrane firmy do złożenia ofert cenowych i przedstawienia proponowanych parametrów technicznych systemu – wyjaśnia Hadaj. Jeżeli tego terminu uda się dotrzymać, podpisanie umowy z wybranym wykonawcą będzie możliwe w lipcu, tylko w przypadku, gdy żaden z oferentów nie złoży odwołania.

– Jeżeli poszczególne terminy już są przesuwane, do lipca tego roku wykonawca na pewno nie zostanie wybrany. Wątpię też, by udało się uruchomić system do lipca 2011 roku – uważa jednak Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

Wśród chętnych na zaprojektowanie, budowę i obsługę Systemu Elektronicznego Poboru Opłat, który ma obowiązywać na autostradach i wybranych drogach ekspresowych oraz krajowych, jest m.in. IBM Polska, konsorcjum MyToll, Strabag, Kulczyk Holding i EFKON AG czy NDI z Siemensem. Ubiegają się o kontrakt wart 0,5–0,7 mld zł. W Czechach budowa systemu, który objął 950 km dróg, kosztowała 110 mln euro. Polska ma dziś 478 km dróg ekspresowych i 820 km autostrad.

Nowy system zastąpi winiety (zryczałtowaną opłatę za korzystanie z autostrad i dróg ekspresowych przez ciężarówki). Ma objąć zarówno autostrady, jak i część dróg ekspresowych. Po polskich drogach porusza się ponad 300 tys. ciężarówek. W nowym systemie kierowcy będą płacić za faktycznie przejechaną odległość.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie