Jak zauważają analitycy banku, sygnałem optymizmu w firmach jest malejący odsetek przedsiębiorstw zmniejszających zatrudnienie i coraz większy odsetek firm, które zatrudniają. NBP zaznacza, że większy optymizm nie przekłada się na plany inwestycyjne przedsiębiorstw.
Z badań wynika, że powody do zadowolenia mają przede wszystkim eksporterzy. „Sytuacja w grupie eksporterów jest coraz lepsza, a opłacalność sprzedaży zagranicznej, mimo aprecjacji złotego względem euro, pozostaje wysoka” – wskazuje NBP.
W dobrej sytuacji są te krajowe firmy, które eksport rozliczają np. w dolarach. Natomiast w związku z umocnieniem złotego wobec euro, te przedsiębiorstwa, które sprzedają towary np. na rynki zachodnioeuropejskie, mogą mieć problemy.
Rzeczywisty kurs euro w I kwartale nadal był zdecydowanie wyższy od średniego poziomu, przy którym eksport traci opłacalność, ale wyraźnie zwiększył się odsetek przedsiębiorstw, które z tą opłacalnością miały problem. Pod koniec 2009 r. narzekało na to 10,5 proc. firm. W pierwszych trzech miesiącach tego roku było to już 26,5 proc. ankietowanych przedsiębiorstw.
Nadal jednak to nie kurs walutowy, a niski popyt jest najpoważniejszym problemem krajowych przedsiębiorstw. Słabość popytu jako główną barierę w rozwoju wskazało w najnowszym badaniu NBP 19,3 proc. ankietowanych firm. Kurs jest problemem dla 13,3 proc. przedsiębiorstw. W dalszej kolejności firmy wskazują zatory płatnicze i problemy z płynnością. O tym mówiło 9,2 proc. ankietowanych firm.