Bezrobocie na koniec roku może przekroczyć 12 procent

Więcej bezrobotnych będzie w rejestrach urzędów pracy na koniec tego, niż było pod koniec zeszłego roku. Stopa bezrobocia będzie nieco wyższa niż 12 proc. – takie prognozy zawarto w założeniach projektu przyszłorocznego budżetu

Publikacja: 09.07.2010 09:10

Bezrobocie na koniec roku może przekroczyć 12 procent

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MSt Magda Starowieyska

Ale to niejedyny pesymistyczny obraz rynku pracy i wynagrodzeń. Ministerstwo Finansów przewiduje, że w tym roku wzrost popytu konsumpcyjnego też będzie niższy niż w zeszłym roku, podobnie jak nominalny wzrost wynagrodzeń w firmach.

Co więcej MF przewiduje, że realne zatrudnienie wzrośnie dopiero w przyszłym roku, i to prawie o 2 pkt proc., bo stopa bezrobocia wyniesie 9,9 proc.

[srodtytul]Firmy są ostrożne[/srodtytul]

Mirosław Gronicki przewidywania tegoroczne określa jako realistyczne, a przyszłoroczne jako zbyt optymistyczne. – Pozytywne zjawiska na rynku pracy zazwyczaj mają miejsce kilka kwartałów po tym, jak rusza ożywienie w gospodarce realnej. A teraz firmy wciąż obawiają się sytuacji na rynkach zewnętrznych, szczególnie w krajach unijnych. Są więc ostrożne. – dodaje były minister finansów.

Zgadza się on z oceną ekonomistów resortu pracy, którzy przypominają, że część firm stosowała strategię „chomikowania pracy”, czyli utrzymywania zatrudnienia przez zmniejszanie wymiaru czasu pracy. Gdy zwiększy się popyt na ich produkty czy usługi, będzie im łatwiej zwiększyć potencjał produkcyjny przy wykorzystaniu istniejących rezerw. Nie będzie potrzebne zatrudnianie nowych pracowników.

Dodatkowo ministerstwo prognozuje, że wysokie bezrobocie i ograniczenie możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę to będą dwa czynniki, które przedsiębiorcy będą wykorzystywać w negocjacjach płacowych. Oba zjawiska będą też powstrzymywały związki zawodowe i pracowników od przedstawiania wygórowanych żądań płacowych.

[srodtytul]Nic zaskakującegow ocenach ministerstwa[/srodtytul]

Krzysztofa Rybińskiego oceny ministerstwa nie dziwią: – Nie ma w nich nic zaskakującego. Wciąż rozwijamy się w tempie niższym od „naturalnego” dla Polski, czyli od 4–4, 5 proc. Dopiero przy takiej dynamice firmy zaczną realnie zwiększać zatrudnienie – uważa ekonomista. Szacuje on, że szczyt bezrobocia mamy jeszcze przed sobą: – Po kilku miesiącach spadków najwyższa stopa bezrobocia będzie na przełomie tego i przyszłego roku.

Podobnie uważa prof. Marek Góra, ekonomista z SGH: – Sytuacja na rynku pracy i wynagrodzeń w tym roku będzie nieco gorsza niż w zeszłym. To wynika z ogólnej dynamiki zjawisk gospodarczych – tłumaczy. Przypomina, że na początku zeszłego roku płace jeszcze wyraźnie rosły.

Adam Czerniak, ekonomista Invest banku SA, uważa jednak, że założenia Ministerstwa Finansów są bardzo ostrożnościowe. Jego zdaniem już teraz firmy zajmujące się przetwórstwem przemysłowym zaczynają powoli zatrudniać pracowników. Stopa bezrobocia nie powinna więc w grudniu przekroczyć 12 proc.

[ramka][b]Budżet: przyjęte założenia [/b]

Komitet Stały Rady Ministrów przyjął założenia do przyszłorocznego budżetu. Resort finansów przewiduje, że budżet będzie skonstruowany przy założeniu wzrostu PKB o 3,5 proc. i inflacji średniorocznej 2,3 proc. Ministerstwo Finansów przewiduje, że na koniec roku stopa bezrobocia wyniesie 9,9 proc., a w całym 2011 roku zatrudnienie realne wzrośnie co najmniej o 1,9 pkt proc. Płace nominalne w gospodarce mają wzrosnąć o 3,7 proc. Dodatkowo rząd zamierza zamrozić na obecnym nominalnym poziomie fundusz płac w sferze budżetowej.[/ramka]

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego