Rosną płace i przybywa miejsc pracy

Przedsiębiorstwa rzeczywiście zwiększają zatrudnienie. Wciąż jednak jego poziom trzymają w ryzach. W niewielkim stopniu rosną też wynagrodzenia

Aktualizacja: 17.07.2010 14:21 Publikacja: 17.07.2010 09:09

Rosną płace i przybywa miejsc pracy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek Jerzy Dudek

Przeciętne wynagrodzenie w firmach, gdzie pracuje od 10 osób, wyniosło w czerwcu 3404 zł brutto, o 3,5 proc więcej niż rok temu. To mniej niż szacowali analitycy, bo konsensus rynkowy wynosił 4,6 proc.

[srodtytul]Zatrudnienie rośnie[/srodtytul]

W czerwcu firmy drugi miesiąc z rzędu zwiększyły zatrudnienie. Z danych GUS wynika, że jest ono wyższe o 1,1 proc niż rok temu. To nieco więcej niż spodziewali się analitycy, którzy prognozowali 1-proc. wzrost. – Te dane obrazują, że mamy rzeczywiste ożywienie na rynku pracy – przyznaje Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku. Jego zdaniem nowych pracowników zaczęły szukać firmy z przetwórstwa przemysłowego i handlu.

Podobnie uważa Maria Drozdowicz-Bieć, prof. Szkoły Głównej Handlowej. – Od kilku miesięcy rośnie liczba ogłoszeń o pracę na wolnym rynku, nie tylko w urzędach pracy – zaznacza.

Ekonomiści zwracają uwagę, że w II kwartale przedsiębiorcy zwiększyli zatrudnienie o 43 tys. osób. Sygnalizuje to szybkie odbudowywanie ograniczanych podczas spowolnienia gospodarczego mocy wytwórczych w związku z wysoką dynamiką produkcji przemysłowej napędzaną wzrostem zamówień, w tym głównie przez zagranicznych kontrahentów. Ich zdaniem możliwe jest nawet zwiększenie wartości inwestycji prywatnych pod koniec roku.

[srodtytul]Bezrobocie hamuje wzrost[/srodtytul]

Ale ponieważ firmy w 2009 r. zlikwidowały ok. 0,5 mln miejsc pracy, to powolne odbudowywanie popytu na pracę nie powoduje szybkiego wzrostu wynagrodzeń. Z danych GUS wynika, że w skali roku wzrosły one nominalnie o 3,5 proc., czyli znacznie mniej niż w maju oraz mniej niż szacowali analitycy. Z tym że majowa zwyżka (o 4,8 proc. roku do roku) wynikała głównie z wypłaty premii w górnictwie.

– Wciąż mamy wysokie bezrobocie, około 11,6-proc. Pracownicy nie mają więc poważnych argumentów, by domagać się wysokich podwyżek – uważa Piotr Bujak, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Jego zdaniem do końca roku utrzyma się realny wzrost płac w granicach 1,9–2,5 proc.

Inflacja nie przyspieszy

To, jak zauważa Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego, jest o tyle ważne, że Rada Polityki Pieniężnej ostatnio dużo uwagi poświęciła rynkowi pracy jako czynnikowi ważnemu dla polityki monetarnej:

– Choć inflacja rośnie, to bez presji płacowej jest nieco mniej groźna – uważa ekonomista – Nieco wyższych realnych podwyżek możemy się spodziewać dopiero, gdy w firmach zostanie osiągnięty poziom zatrudnienia z końca 2008 r., a to może być dopiero I kwartał 2011 r. – dodaje Czerniak. Dane GUS były neutralne dla kursu złotego w piątek.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów