Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. budżetu, powiedział „Parkietowi”, że w drugiej połowie września przedstawi katalog różnych możliwości i sposobów finansowania budżetu unijnego: – Coraz więcej krajów członkowskich przyznaje, że ma problemy związane z deficytem i wkładem do budżetu unijnego, który ten deficyt pogłębia.

Przedstawimy więc wszystkie techniczne możliwości zmiany systemu finansowania Wspólnoty, tak by możliwe było zmniejszenie obecnych kontrybucji krajowych innymi źródłami finansowania – ujawnił. Janusz Lewandowski przyznał, że analizy dotyczą kilkudziesięciu możliwych nowych podatków unijnych, w tym na podróże lotnicze, od transakcji finansowych, paliw albo obrotu prawami do emisji CO2. – Szukamy sposobu na pokój finansowy w UE na lata 2014 – 2020 – dodał unijny komisarz.

Gdyby proponowane zmiany zostały zaakceptowane, to mogłyby zostać uwzględnione w projekcie budżetu na lata 2014 – 2020, który ma być gotowy do końca września. To oznacza, że koncepcja unijnego podatku będzie wypracowywana podczas polskiej prezydencji w drugiej połowie przyszłego roku, a procedura zostałaby zakończona podczas następującej po niej prezydencji duńskiej.

Dzisiaj 76 proc. wpływów do budżetu UE, który na lata 2007 – 2013 dysponuje kwotą 864,3 mld euro, pochodzi ze składek krajów członkowskich. Reszta to wpływy z VAT i cła. Propozycje nowych podatków mogłyby zmniejszyć tę część wpływów.Wczoraj niektóre agencje podały informację o tym, że Lewandowski zamierza wprowadzić nowe podatki.

To wzbudziło protest Niemiec. Są one największym płatnikiem do budżetu Unii, nie dopuszczają jednak, aby to zmniejszenie obciążeń miało nastąpić poprzez wprowadzenie nowego podatku. – Pomysły wprowadzenia podatku unijnego stoją w sprzeczności z ustaleniami, które mówią, że jesteśmy przeciwni takiemu podatkowi, tak samo jak jakiemukolwiek zaangażowaniu UE we wprowadzaniu podatków – powiedział wczoraj Tobias Romeis, rzecznik niemieckiego Ministerstwa Finansów.