Unia uwzględni koszty reformy. Jak? Szczegółów nie uzgadniano

Obecny minister finansów cieszy się, że Unia Europejska będzie brać pod uwagę koszty reformy emerytalnej przy ocenianiu stanu naszych finansów publicznych

Publikacja: 13.12.2010 07:04

Minister finansów Jacek Rostowski przyznaje, że na temat szczegółów umowy w sprawie reformy emerytal

Minister finansów Jacek Rostowski przyznaje, że na temat szczegółów umowy w sprawie reformy emerytalnej jeszcze nie rozmawiano.

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Komisja Europejska przedstawi w ciągu najbliższych miesięcy zasady, na podstawie których będzie uwzględniała koszty reformy emerytalnej w swojej ocenie sytuacji budżetowej poszczególnych krajów. Mają one dotyczyć wszystkich krajów Unii Europejskiej. Ogólny kształt tych zasad w piątek uzgodnili premier Donald Tusk i szef KE Joe Barroso (pisaliśmy o tym w sobotnim „Parkiecie”).

[srodtytul]Trwałe zasady[/srodtytul]

Porozumienie jest szczególnie ważne przy rozpoczynaniu bądź kończeniu tzw. procedury nadmiernego deficytu. Komisja wszczyna ją wobec krajów, w których ujemne saldo finansów publicznych przekracza 3 proc. PKB. – Zasady uwzględniania wpływu reformy emerytalnej na dług i deficyt będą zapisane w specjalnym kodeksie postępowania. Będziemy znali je ex ante, na stałe, a nie dopiero przy ocenie programu konwergencji – mówi minister finansów Jacek Rostowski.

Zgodnie z piątkowym porozumieniem Tuska z Barroso, Komisja Europejska oraz ECOFIN (ministrowie finansów państw Unii) będą przy ocenie stanu finansów państw członkowskich brać pod uwagę inny charakter wydatków i generowanych przez nie deficytów i długów związanych z reformą emerytalną. Zarówno minister Rostowski, jak i jego zastępca Ludwik Kotecki przyznają, że nie rozmawiano na temat szczegółów tych reguł. Propozycje te poznamy za kilka miesięcy. Będzie musiała się na nie jeszcze zgodzić Rada Europejska.

Dla resortu finansów ważne jest, że zasady mają być przyjęte na stałe. – Będziemy trwale mieli to, co przejściowo, na pięć lat, wynegocjował w 2004 roku Mirosław Gronicki – dodaje minister Rostowski.

[srodtytul]Nadal trzeba szukać[/srodtytul]

– Ostrożnie traktowałbym obecne zapewnienia Komisji czy jej szefa. Pamiętam, że sześć lat temu mieliśmy podobną sytuację. Były obietnice wprowadzenia konkretnych zasad stopniowego nieuwzględniania w długu publicznym, jak mówi minister finansów, transferów do OFE na pięć lat. Ale gdy doszło do konkretnych rozmów, nasze wstępne uzgodnienia jeszcze zostały okrojone.

Porozumienie chwali Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze. – Otwarte fundusze emerytalne, kupując obligacje państwowe, upubliczniają niejako dług publiczny. I przynajmniej w tym zakresie – aktywów, które OFE muszą lokować w obligacjach – koszty reformy emerytalnej powinny być uwzględnione przy liczeniu polskiego długu i deficytu – uważa Bielecki. Przypomina, że bezpośrednim efektem takich działań byłoby zejście z limitami długu i zażegnanie ryzyka przekroczenia 55 procent długu w relacji do PKB. Ale natychmiast zaznacza: – Jest to tylko rozwiązanie polityczno-księgowe, które w języku ekonomicznym nazywamy memoriałowym. Jednak z punktu widzenia rzeczywistego zadłużenia i funkcjonowania systemu emerytalnego, od zeszłego tygodnia nic się nie zmieniło i Polska nadal musi szukać nowych rozwiązań.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego