Na początku roku stopa referencyjna NBP wynosiła 5,75 proc. Po ostatniej obniżce jest to 4,25 proc. Średnie oprocentowanie depozytów według danych NBP wynosiło na koniec grudnia 2024 r. 4,04 proc., na koniec października – 3,48 proc. No i jeszcze inflacja: 4,9 proc. w styczniu, 2,8 proc. w październiku.
Czyli w ciągu roku deponenci zbliżali się do realnie dodatnich stóp procentowych. Prawda? Niestety, nie. Średnią zawyżają lokaty promocyjne – o relatywnie wysokim oprocentowaniu, niskim na ogół limicie i warunkach koniecznych do spełnienia, by z nich skorzystać. Na ogół skierowane są do nowych klientów.
Dotychczasowe obniżki stóp przynoszą efekty, zwiększając możliwości zaciągania kredytów, co widać po rosnącym zainteresowaniu kredytami hipotecznymi – zauważa Andrzej Gwiżdż, analityk platformy inwestycyjnej Portu.
– 10,7 mld zł sprzedanych kredytów mieszkaniowych we wrześniu 2025 r. to największa miesięczna wartość w historii polskiego sektora banków i SKOK od denominacji w 1995 r. Nigdy wcześniej nie sprzedano kredytów hipotecznych o takiej wartości. Nawet w czasach dopłat do kredytów mieszkaniowych, takich jak “Bezpieczny kredyt 2 proc.”, “Mieszkanie dla młodych” czy “Rodzina na swoim” – komentuje Tomasz Bujański, z Działu Wsparcia Kredytów Hipotecznych ANG Odpowiedzialne Finanse, firmy pośrednictwa finansowego. A to wynik sprzed ostatnich dwóch obniżek.