Oba wskaźniki sprawdzające nastroje konsumentów (bieżący i wyprzedzający) poprawiły się w skali miesiąca i roku. W grudniu konsumenci bardziej korzystnie oceniali oczekiwane (w następnych 12 miesiącach) zmiany w sytuacji finansowej swoich rodzin oraz przewidywane zmiany w sytuacji gospodarczej kraju. Pogorszyły się konsumenckie oceny możliwości oszczędzania pieniędzy w przyszłym roku. Dla wielu osób wielką niewiadomą jest sytuacja na rynku pracy.

Ekonomiści uważają, że powolna poprawa nastrojów konsumenckich jest jeszcze jednym dowodem rosnącej dynamiki konsumpcji prywatnej. Ich zdaniem należy oczekiwać wzrostu konsumpcji w IV kwartale – o ok. 4 proc. w skali roku. Byłby to najwyższy wzrost od IV kwartału 2008 r. Potem tempo nieco wyhamuje, ale wciąż będzie to ponad 3 proc.