Deficyt w handlu zagranicznym wyniósł 7,7 mld zł. To o 3,9 mld zł mniej niż w pierwszym kwartale zeszłego roku, ale o 4,1 mld zł więcej niż po dwóch miesiącach.

Na ten wynik po kwartale wpłynęły przede wszystkim ujemne salda z krajami rozwijającymi się oraz Europy Środkowo - Wschodniej. Eksport liczony w dolarach USA wyniósł po kwartale 41,6 mld USD, a import 44,2 mld USD. To stanowi wzrost odpowiednio o 10,2 proc. i o 5,8 proc.). Podobna różnica pomiędzy wzrostami utrzymuje się w handlu zagranicznym, liczonym w euro. Tu eksport 31,0 mld EUR, a import 33,0 mld EUR. Oznacza to, że wartość eksportu wzrosła o 15,5 proc, a importu o 10, 9 proc. Zaś ujemne saldo wyniosło 2,0 mld EUR, a przed rokiem 2,9 mld EUR.

Niemcy są niezmiennie naszym liderem wymiany handlowej. Nieznacznie wzrósł ich udział w eksporcie ( do 26 proc) i spadł imporcie (21,2). Z danych GUS wynika, iż odnotowano wzrost eksportu do wszystkich krajów z dziesiątki największych partnerów handlowych Polski, a wzrost importu – z Rosji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Republiki Czeskiej, Holandii, Stanów Zjednoczonych i Francji. Natomiast spadek obrotów w imporcie odnotowano w przypadku Republiki Korei, Chin i Włoch.