Wynik okazał się zbieżny ze średnią prognoz ekonomistów dla „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” (3,7 proc.). To także najwyższy odczyt od trzech lat (4,1 proc. w trzecim kwartale 2022 r.), tj. do czasu, gdy w danych wygasał efekt silnego ożywienia pocovidowego.
Względem drugiego kwartału br., w trzecim PKB Polski urósł o 0,8 proc. (po wyrównaniu sezonowym).
Czytaj więcej
Solidny wzrost gospodarczy, nawet 3,7 proc. w przyszłym roku, i inflacja blisko celu inflacyjnego...
PKB Polski w trzecim kwartale 2025 roku wyraźnie w górę
Dane GUS na razie mają charakter szczątkowy, więcej szczegółów (wraz z ewentualną rewizją odczytu wzrostu PKB) poznamy 1 grudnia. Można natomiast spodziewać się – na podstawie trwających trendów oraz miesięcznych danych o sprzedaży detalicznej i produkcji usług – że koniunktura gospodarcza w Polsce jest wciąż pod silnym wpływem dobrych danych o konsumpcji prywatnej. Nastroje konsumenckie w trzecim kwartale były nieco lepsze niż w drugim, i generalnie w różnych aspektach najlepsze lub niemal najlepsze od wybuchu pandemii. Mimo hamującego tempa wzrostu przeciętnych wynagrodzeń w gospodarce - 7,5 proc. r/r w trzecim kwartale, najmniej od 4,5 roku - przy średniej inflacji 3 proc. r/r w tym okresie daje to solidny, ponadczteroprocentowy wzrost w ujęciu realnym. Średnio rzecz ujmując realne dochody Polaków już dawno nadrobiły realne straty z okresu najwyższej inflacji w latach 2022-2023, acz stopa oszczędności gospodarstw domowych pozostaje historycznie podwyższona.
Dodatkowo w trzecim kwartale zadziałał z pewnością efekt bazy – w 2024 r. w tym okresie konsumpcja prywatna urosła tylko o 0,2 proc. Średnio ekonomiści ankietowani przez „Rzeczpospolitą” spodziewają się, że tym razem spożycie gospodarstw domowych urosło o 4,4 proc. r/r, czyli w podobnym tempie co w drugim kwartale (4,5 proc. r/r).