Sprzedaż detaliczna w kwietniu w ujęciu rocznym wzrosła o 18,6 proc.

Wzrost sprzedaży detalicznej w kwietniu zaskoczył analityków. Największy skok wartości odnotowały dyskonty oraz sklepy z odzieżą i obuwiem

Aktualizacja: 25.02.2017 17:52 Publikacja: 25.05.2011 11:11

Sprzedaż detaliczna w kwietniu w ujęciu rocznym wzrosła o 18,6 proc.

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski bsad Bartek Sadowski

Sprzedaż detaliczna, liczona w cenach stałych była o 13,6 proc wyższa niż przed rokiem, a jej wartość w cenach bieżących wzrosła o 18,6 proc.

Analitycy przewidywali wysokie wzrosty, a związane jest to ze spadkiem wartości sprzedaży w zeszłym roku (o 4 proc. w cenach stałych) oraz z tym, że święta Wielkanocne w tym roku były w kwietniu. W ciągu 4 miesięcy sprzedaż była o 8 proc wyższa niż rok temu, gdzie wówczas spadła o 0,5 proc. Teraz liczona w cenach stałych nie spadła w żadnej grupie towarów.

Największe wzrosty wartości są w dyskontach i sklepach niespecjalistycznych (o 44,2 proc) oraz odzieży, obuwia (o 36,2 proc.) Sprzedaż samochodów wzrosła o 13,2 proc, a paliw o 7,2 proc.

Rzeczywistość rozminęła się nawet z najbardziej optymistycznymi prognozami. Analitycy szacowali wzrost sprzedaży detalicznej w ujęciu rok do roku na poziomie 15,5 proc. Taki skok może okazać się mocnym argumentem dla "jastrzębiej" części Rady Polityki Pieniężnej za podwyżką stóp już w czerwcu. Analitycy banku Pekao prognozują jednak, że w czerwcu stopy pozostaną raczej stabilne. Ich zdaniem podwyżki oczekiwać powinniśmy dopiero w lipcu dla której kluczowe mogą okazać się publikowane w przyszłym tygodniu dane o PKB za pierwszy kwartał 2011 r.

W zupełnie innym tonie wypowiadają się analitycy banku BZ WBK. - Dane o sprzedaży detalicznej były mniej więcej zgodne z naszymi oczekiwaniami, potwierdzając tendencję umacniania wzrostu popytu konsumentów, któremu sprzyja poprawa sytuacji na rynku pracy. W sumie, kwietniowe dane makroekonomiczne pozwalają optymistycznie patrzeć na prognozy wzrostu PKB w II kwartale. Obawy o perspektywy wzrostu krajowej gospodarki nie powinny więc być dla RPP istotnym argumentem przeciwko dalszym podwyżkom stóp procentowych, przynajmniej w najbliższym okresie. - czytamy w komunikacie banku. W ich ocenie dobre dane statystyczne nt. aktywności ekonomicznej i kolejnej negatywnej niespodziance ze strony wzrostu cen Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych w czerwcu.

[srodtytul]Sytuacja gospodarstw domowych[/srodtytul]

Zróżnicowanie przeciętnych miesięcznych dochodów i wydatków pomiędzy poszczególnymi grupami społeczno-ekonomicznymi kształtowało się w zeszłym roku podobnie jak w roku 2009.

Najwyższym dochodem odznaczały się gospodarstwa osób pracujących na własny rachunek i nie prowadzących działalności rolniczej. Dochody tej grupy były o 23,1 proc. wyższe od średniego dochodu dochodu w gospodarstwach ogółem a wydatki o 21,7 proc. wyższe od przeciętnych wydatków ogółem.

Najniższym dochodem rozporządzalnym dysponowały gospodarstwa rencistów (926 zł) i był on o 22,4 proc. poniżej przeciętnej w gospodarstwach ogółem. Natomiast najniższe wydatki odnotowano w gospodarstwach rolników (757 zł) – o 23,6 proc. poniżej przeciętnej dla gospodarstw ogółem. Najwyższy udział wydatków w dochodach odnotowano w rodzinach rencistów, co może oświadczyć o braku możliwości bieżącego oszczędzania. – uważają analitycy GUS

Wzrost realnego poziomu dochodu rozporządzalnego wystąpił we wszystkich grupach społeczno-ekonomicznych: najwyższy w grupie rolników – 13,2 proc., najniższy w gospodarstwach pracujących na własny rachunek - 2,6 proc.

Na tak wysoką dynamikę wzrostu dochodu rozporządzalnego w grupie gospodarstw domowych rolników miały wpływ dopłaty związane z użytkowaniem gospodarstwa rolnego (wzrost realny o 43,2 proc - wobec spadku o 7,7 proc. w 2009 roku) oraz wzrost realny dochodu z produkcji rolnej o 14,5 proc. (w 2009 r. – spadek o 5,0 proc), przy jednoczesnym realnym spadku nakładów na tę produkcję o 1,6% (w 2009 r. spadek o 3,1%). Pomimo wysokiej dynamiki dochodu rozporządzalnego w gospodarstwach rolników, ich dochody były nadal o 14,1% niższe od średniej krajowej.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie