Zatrudnienie hamuje, płace nadal realnie rosną

Przeciętna płaca w lipcu wynosiła 3,61 tys. zł brutto (a bez nagród z zysku 3,57 tys. zł). Jest to o ponad 178 zł więcej niż rok temu. Z danych GUS wynika, iż zmniejsza się dynamika zatrudnienia i wynagrodzeń.

Aktualizacja: 26.02.2017 16:37 Publikacja: 18.08.2011 02:05

Zatrudnienie hamuje, płace nadal realnie rosną

Foto: GG Parkiet

Zwykle w miesiącach letnich firmy chętniej zatrudniają. Ze wstępnych wiadomości GUS wynika, że przedsiębiorstwa, w których pracuje od dziesięciu osób, w lipcu nie zwiększyły zatrudnienia, a wynagrodzenie wzrosło o 0,3 proc. – W ciągu miesiąca w firmach liczba zatrudnionych podniosła się o 1,6 tys. osób, podczas gdy spodziewaliśmy się, że będzie to ponad 10 tys. – przyznaje Marcin Luziński, ekonomista BZ WBK, i dodaje – Spadek rocznego tempa wzrostu zatrudnienia trwa już od lutego. Do końca roku dynamika będzie zbliżona do tej zaobserwowanej w lipcu i mam nadzieję, że nie jest to zbyt optymistyczna prognoza – tłumaczy ekonomista.

Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK, zwraca uwagę, iż w lipcu na pewno wzrosło zatrudnienie sezonowe, więc jeśli nie widać zmian w skali miesiąca, to znaczy, że część innych osób musiała stracić pracę. – A wzrost wynagrodzeń pokazuje, iż na początku roku część firm płacami podążała za rosnącą inflacją, a poza tym, że niektórzy z najlepiej wykwalifikowanych pracowników wciąż mogą negocjować warunki płac.

W skali roku wzrost jest wyższy: zatrudnienia o 3,3 proc. i wynagrodzenia o 5,2 proc. Realnie płace są więc wyższe o 1,1 proc., a fundusz płac o 4,4 proc.

Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku, uważa, iż wolniejsze tempo wzrostu zatrudnienia wynika głównie z hamowania w zatrudnianiu w sektorze przetwórczym ze względu na wyraźne obniżanie się dynamiki zamówień eksportowych, a także fakt, że dotychczas dokonała się już w dużej mierze odbudowa zatrudnienia, zredukowanego w czasie kryzysu.

– Dane te sygnalizują zatem wstrzymanie w większości przedsiębiorstw zatrudniania nowych pracowników. Jest to wynikiem niepewności dotyczącej oczekiwanego przez firmy popytu – dodaje Adam Czerniak.

Ekonomiści są zdania, że do końca roku płace będą realnie rosły o ok. 1 proc. Utrzyma się też realny wzrost funduszu płac. Ale spodziewają się hamowania dynamiki ze względu na spowolnienie gospodarcze.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego