W 2012 r. możemy urosnąć o więcej niż 3 procent

Prawdopodobieństwo recesji jest znikome. Jednak koniunktura będzie gorsza niż w 2011 r. Dynamikę inwestycji podniosą projekty związane z Euro 2012, natomiast konsumpcja spowolni ze względu na wciąż wysoką inflację i bezrobocie

Aktualizacja: 23.02.2017 12:04 Publikacja: 10.10.2011 01:39

W 2012 r. możemy urosnąć o więcej niż 3 procent

Foto: GG Parkiet

Ekonomiści – choć w ostatnich trzech miesiącach wyraźnie zrewidowali w dół prognozy wzrostu gospodarczego na 2012 rok – wciąż się spodziewają, że w przyszłym roku PKB?może się zwiększyć o 3,1 proc. Taka jest średnia prognoz uczestników konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowanego przez „Parkiet" i „Rzeczpospolitą" we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim.

Pomogą „piłkarskie" inwestycje

Jakie są przewidywania dotyczące tempa wzrostu PKB w najbliższych czterech kwartałach?

Uśrednione prognozy wskazują, że czeka nas mocne hamowanie. Po tym, jak w I półroczu gospodarka rosła w tempie przekraczającym 4 proc., w końcówce roku możemy liczyć na 3,5 proc., a praktycznie cały przyszły rok upłynie pod znakiem wzrostu nieznacznie przewyższającego 3 proc.

– Co najmniej pierwsze dwa-trzy kwartały przyszłego roku mogą upłynąć pod znakiem niższej dynamiki PKB. Sporą niewiadomą jest wpływ Euro 2012 – finalizowane w II kwartale nakłady inwestycyjne?mogą przejściowo kompensować efekty spowolnienia – zaznacza Radosław Cholewiński, zarządzający w Trigon DM, którego prognozy PKB w I?półroczu należały do najbardziej trafnych (patrz tekst poniżej).

Na wpływ projektów związanych z piłkarskimi mistrzostwami Europy zwraca uwagę również Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ. Jego zdaniem jest szansa na to, by w pierwszej połowie przyszłego roku PKB?rósł w tempie 3,6–3,7 proc. Mogą w tym pomóc inwestycje firm.

– Dynamika wydatków inwestycyjnych przedsiębiorstw może pozostać na poziomie ok. 3,5–5 proc. Szczególnie dotyczy to eksporterów, w przypadku których obecna deprecjacja złotego przyczyni się do istotnego wzrostu przychodów. Mimo spowolnienia w gospodarce światowej wydaje się, że słaby złoty powinien zagwarantować dodatnią kontrybucję eksportu netto do PKB – uważa Winek.

W całym 2012 r. tempo wzrostu inwestycji jest szacowane na 4,3 proc. W kolejnych kwartałach oczekiwane jest ich stopniowe hamowanie.

Czarny scenariusz

Zdaniem największego pesymisty wśród uczestników naszego konkursu (osoby spoza grona analityków instytucji finansowych), w drugiej połowie przyszłego roku możemy mieć do czynienia ze spadkiem PKB. Czy faktycznie grozi nam recesja?

– Nie sądzę, byśmy mieli do czynienia z tak skrajnym scenariuszem – na przełomie 2008–2009 roku sytuacja Polski była dużo gorsza niż teraz, a nie mieliśmy do czynienia ze spadkiem PKB w ujęciu rok do roku – ocenia Janusz Dancewicz, główny ekonomista DZ?Bank Polska.

Jego zdaniem czarny scenariusz mógłby nam grozić w przypadku niekontrolowanego bankructwa Grecji, a za nią Włoch, Hiszpanii i Portugalii. – W rezultacie mielibyśmy do czynienia z wielkim kryzysem sektora bankowego, rozpadem strefy euro (a może i Unii Europejskiej) i wieloletnią recesją, a nie jednym kwartałem ujemnego PKB – mówi Dancewicz. Zaraz dodaje jednak, że Niemcy i Francja wspólnie z Europejskim Bankiem Centralnym będą interweniować, by nie dopuścić do takich wydarzeń.

Bezrobocie wzrośnie

W najbliższych kwartałach czynnikiem, który będzie obniżał dynamikę wzrostu gospodarczego, będzie konsumpcja, słabnąca z powodu inflacji i bezrobocia.

Zdaniem uczestników naszej ankiety w 2012 r. inflacja wyniesie 3 proc. – Ona będzie stopniowo spadać, ale przedłużające się problemy w strefie euro będą prawdopodobnie się przekładać na słabość złotego i tym samym spowalniać ten proces. Dodatkowym zagrożeniem jest wzrost akcyzy i cen energii elektrycznej oraz opłat komunalnych – zauważa Dariusz Winek.

Z kolei bezrobocie – jak wskazuje średnia zebranych przez nas prognoz – w końcu przyszłego roku może się okazać nawet minimalnie wyższe od prognozowanego na grudzień bieżącego roku.

– Do nieznacznego wzrostu stopy bezrobocia przyczyni się znaczące pogorszenie koniunktury w gospodarce i związany z tym spadek dynamiki PKB poniżej potencjału w całym 2012 r., co spowoduje z kolei konieczność dokonania zwolnień w części przedsiębiorstw – komentuje Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku.

Jego zdaniem w kierunku wzrostu liczby bezrobotnych w przyszłym roku oddziaływać będzie także zacieśnienie polityki fiskalnej. – Chodzi m.in. o ograniczenie zatrudnienia w sektorze publicznym i utrzymanie niskich wydatków na aktywne środki przeciwdziałania bezrobociu – wyjaśnia Czerniak.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Stopy procentowe w dół o 50 punktów bazowych. RPP nie zaskoczyła
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Polski przemysł motoryzacyjny zaczyna się kurczyć
Gospodarka krajowa
Rusza posiedzenie RPP. Brak obniżki stóp procentowych będzie sensacją
Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”