Reklama
Rozwiń

NBP wpłaci 8 mld zł do budżetu 2012?

Sejm zaczął prace nad projektem budżetu na przyszły rok, który przedstawił minister finansów Jacek Rostowski. Opozycja chce jego odrzucenia

Aktualizacja: 24.02.2017 01:07 Publikacja: 15.12.2011 00:57

Minister finansów Jacek Rostowski nie wyklucza nowelizacji budżetu na 2012 rok. Fot. r. pasterski

Minister finansów Jacek Rostowski nie wyklucza nowelizacji budżetu na 2012 rok. Fot. r. pasterski

Foto: GG Parkiet

Jacek Rostowski, minister finansów, przyznał w Sejmie, że przygotowanie tego projektu budżetu było szczególnie trudne. – Z jednej strony mamy silną polską gospodarkę napędzaną przez coraz szybciej rosnące inwestycje. Z drugiej strony mamy kryzys w strefie euro, zagrożenie pogłębiające się skokowo i w nieprzewidywalny sposób – powiedział, prezentując założenia budżetu na 2012 rok.

Trudno było przewidzieć

Zdaniem szefa resortu nikt nie mógł przewidzieć obecnych turbulencji. – Gdyby nie to, co dzieje się w strefie euro, to wyniki naszej gospodarki w III kwartale spowodowałyby raczej podwyższenie przewidywanego wzrostu PKB w przyszłym roku z 4 proc. do 4,5 proc. lub nawet więcej zamiast obniżenia – dodał minister Rostowski. Ale też zaznaczył, że jeśli kryzys w strefie euro się pogłębi, możliwa jest nowelizacja budżetu w przyszłym roku. W budżecie 2012 deficyt ma nie przekroczyć 35 miliardów złotych, zakłada się wzrost PKB o 2,5 proc., inflację na poziomie 2,8 proc., a bezrobocie na koniec 2012 r. sięgnie 12,3 proc.

NBP buforem dla dochodów

Projektu budżetu i polityki gospodarczej bronił w czasie debaty Dariusz Rosati, poseł PO. Projekt określił jako racjonalny, choć zaznaczył, że wyjątkowy, bo wyjątkowa jest skala niepewności zewnętrznych. Zgadzając się z założeniami budżetu, podkreślił, że można „z dużym prawdopodobieństwem przewidywać", że inflacja będzie wyższa niż prognozowane 2,8 proc.

To oznaczałoby wyższe nominalne dochody państwa i nominalne PKB. Zdaniem posła w budżecie jest kilka rezerw, które mogą skompensować ewentualnie niższe dochody z VAT, jeśli rzeczywiście są zawyżone w projekcie. Rosati wskazał, że dokument nie przewiduje np. wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego, tymczasem wszystko wskazuje na to – według Rosatiego – że będzie ona wysoka, wyniesie 8–10 mld zł.

– To taki bufor bezpieczeństwa, który Ministerstwo Finansów może wykorzystać, gdyby dochody z VAT były niższe – powiedział.

Reklama
Reklama

PSL, koalicjant, poprze projekt, jednak poseł Jan Łopata ocenił go jako „równanie z wieloma niewiadomymi". Skrytykował między innymi zmniejszenie nakładów na modernizację i budowę dróg lokalnych.

Projekt do odrzucenia

Beata Szydło, posłanka PiS, uważa, że projekt powinien być odrzucony w pierwszym czytaniu. Według niej projekt jest nierealny, nierzeczywisty, antyspołeczny. – Rząd nie traktuje budżetu jako najważniejszego dokumentu, ale jako instrument doraźnej gry politycznej – podkreśliła.

Janusz Palikot, szef Ruchu Palikota, twierdzi, że rząd zawyżył przychody w przyszłym roku. Porównał Pismo Święte i projekt budżetu i pytał retorycznie: Co rząd chce schować w tak obszernym dokumencie, że jest grubszy niż Pismo Święte?

Zdaniem lidera SLD Leszka Millera ustawa budżetowa jest obarczona „grzechem pierworodnym", nie była bowiem w terminie skonsultowana z partnerami społecznymi. Nie wyklucza wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Zarzucał też rządowi zamrożenie środków na aktywną walkę z bezrobociem.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Agencja S&P utrzymała rating Polski oraz jego perspektywę
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka „w sam raz”. NBP pokazuje optymistyczny scenariusz do 2027 r.
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Gospodarka krajowa
Inflacja spada, to i stopy procentowe są cięte
Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Gospodarka krajowa
Nagła dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Odchodzi jeden z wiceministrów
Reklama
Reklama