Produkcja wciąż wysoka

Produkcja przemysłowa firm, gdzie pracuje od dziesięciu osób osiągnęła w listopadzie wartość o 8,7 proc. wyższą niż przed rokiem. a budowlana o 13 proc. – podał GUS.

Aktualizacja: 24.02.2017 00:36 Publikacja: 19.12.2011 14:19

Produkcja wciąż wysoka

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Po oczyszczeniu danych za czynników sezonowych wzrost jest jeszcze wyższy – produkcji przemysłowej o 9,2 proc., a budowlanej o 16,5 proc.  - Dzięki deprecjacji złotego poprawia się konkurencyjność polskiego przemysłu. Rośnie eksport netto. Niewykluczone że w tym roku wzrost PKB przekroczy 4 proc. – uważa Jacek Adamski, ekonomista PKPP Lewiatan.

Adam Czerniak, ekonomista Baku kredytowego dodaje: - Wzrost dynamiki wynika z inwestycji, wartości złotego oraz dobrej pogody. Ekonomista tłumaczy, iż firmy kończą właśnie inwestycje  zaplanowane w tym i w zeszłym roku. Na słabej wartości złotego korzystają te branże, które eksportują , ale korzystają przede wszystkim z rodzimych surowców. Tego typu przedsiębiorstwa mogły obniżać ceny swoich produktów wyrażone w euro.

-  Realizacja zamówień inwestycyjnych przedsiębiorstw krajowych stanowi  czynnik wspierający utrzymanie się relatywnie wysokiej dynamiki produkcji przemysłowej – mówi Czerniak.

- Po drugie częściowo spadek popytu jest  kompensowany przez wzrost sprzedaży w branżach silnie związanych z eksportem, ale o niskiej importochłonności, czyli tych które korzystają przede wszystkim z surowców krajowych - dodaje.

Wskazuje na to struktura wzrostu produkcji przemysłowej, w ramach której najszybciej rosła produkcja w działach, w który tego typu firmy dominują, czyli w przedsiębiorstwach zajmujących się wytwarzaniem mebli (20,8 proc. w skali roku), metali (19,2 proc. w skali roku) a także wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (11,3 proc.).

- Polski przemysł jest ciągle silny. Bardzo mocno rośnie przetwórstwo przemysłowe. Jeśli mamy szybki wzrost produkcji przy stabilizacji lub spadku popytu zagranicznego, oznaczać to może działanie mechanizmu, jak w 2009 roku  – tłumaczy Jacek Adamski.

- Osłabienie złotego krótkookresowo poprawia konkurencyjność polskiego przemysłu - dodaje. Dobre nastroje w przemyśle przekładają się na wzrost wynagrodzeń, a to powinno pozytywnie wpłynąć na zachowania gospodarstw domowych, czyli zachęcić je do utrzymania dotychczasowej skłonności do konsumpcji.

Ale ekonomiści zwracają uwagę na rosnące ceny produkcji. GUS podał również, że w listopadzie 2011 roku wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu przyspieszył do 8,9 procent rok do roku z 8,5 procent w październiku.

- Wzrost inflacji PPI wynika w dużej mierze z osłabienia złotego, zwiększającego koszty importu środków produkcji. Na wysokość kosztów w przedsiębiorstwach wpływa nie tylko osłabienie, ale również zmienność kursu walutowego, bo silne wahania wprowadzają niepewność do działalności firmy oraz generują koszty operacji zabezpieczających.  – tłumaczy Wojciech Matysiak, analityk banku Pekao SA. Dodaje, iż  poważnym elementem wzrostu kosztów w przedsiębiorstwach są coraz wyższe ceny paliw.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego