W 15 skontrolowanych spółkach z udziałem Skarbu Państwa koszty pozaprodukcyjne kształtowały się na różnym poziomie - wynosiły od promila do nawet 30 proc. wszystkich kosztów ponoszonych przez firmy. NIK szczegółowo zbadała, na co spółki wydały w ten sposób 360 mln złotych.
Najwięcej z tej sumy - 197 mln zł (55 proc.) - pochłonęły ekspertyzy, badania i usługi doradcze. Spółki zlecały opracowania zgodne z przedmiotem prowadzonej przez siebie działalności. Odkryte przy okazji nieprawidłowości dotyczyły natomiast naruszenia przepisów o zamówieniach publicznych oraz wewnętrznych przepisów regulujących zlecanie takich opracowań. W Katowickim Holdingu Węglowym doszło do kuriozalnej sytuacji - choć spółka miała umowę z firmę prawniczą, to o porady prawne zwracała się do innych kancelarii. W sumie za takie zlecenia zapłaciła więcej niż wybranym przez siebie radcom.
Koszty, jakie 10 z 15 spółek ponosiły z tytułu działalności zakładowych organizacji związkowych, wynikały głównie z finansowania wynagrodzeń członków zarządów związków. Byli oni zwalniani z obowiązku świadczenia pracy na okres kadencji w zarządzie, zachowując jednocześnie prawo do wynagrodzenia. Kontrolerzy NIK ujawnili, że w trzech spółkach zwolniono w ten sposób do zasiadania w zarządzie większą liczbę pracowników, niż przewidywały to przepisy.
Inne koszty ponoszone przez spółki wiązały się z nieodpłatnym udostępnieniem związkom pomieszczeń oraz telefonów i faksów. W sumie najwięcej na działalność związków zakładowych wydał KHW S.A. - rocznie prawie 7 mln zł.
Wszystkie ze skontrolowanych spółek finansowały szkolenia i konferencje dla swoich pracowników. Kontrolerzy NIK wykryli w dwóch spółkach rażące nieprawidłowości, które świadczyły o niegospodarności oraz naruszeniu przepisów o zamówieniach publicznych. KHW wysłał np. grupę 30 pracowników na czterodniowe seminarium do Wielkiej Brytanii. Część szkoleniowa obejmowała tylko jeden dzień, i to w czasie między śniadaniem a lunchem. Pozostały czas wypełniony był programem turystycznym. Koszt wyjazdu wyniósł 133 tys. złotych. Ta sama firma wysłała czterech pracowników na dwutygodniowy wyjazd do Kambodży, organizowany przez jeden ze związków. Po co? Zarząd nie był w stanie wskazać inspektorom gospodarczego celu wyprawy, która kosztowała KHW 21 tys. złotych. Z kolei Radio Lublin bez przetargu zleciło organizację kongresu i seminarium za 17,5 tys. euro. Tym samym naruszyło prawo zamówień publicznych.