Eksperci z większym pesymizmem niż jeszcze jesienią 2012 r. patrzą na dynamikę inwestycji i konsumpcji w kolejnych kwartałach. – Mamy spowolnienie gospodarcze, które jednak nie doprowadzi do recesji – przekonuje Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes IBnGR. W I i II kwartale roczny wzrost PKB nie przekroczy jednak 0,5 proc. Potem nastąpi odbicie – do 1,9 proc. w III kwartale i 2,3 proc. w IV kwartale.

W 2014 r. koniunktura gospodarcza w Polsce będzie się poprawiać, jednak ożywienie nie będzie wyraźne. Według prognozy Instytutu tempo wzrostu PKB wyniesie 2,3 proc. Eksperci zakładają przy tym, że w tym roku Rada Polityki Pieniężnej będzie nadal obniżać stopy procentowe, a wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej wyniesie ok. 0,5 proc. w tym i 1,5 proc. w 2014 r.

W tym roku na minusie będą inwestycje – ich wartość spadnie o 1,4 proc. wobec wzrostu o 0,6 proc. w 2012 r. Ale konsumpcja prywatna, po spadku pod koniec ubiegłego roku, będzie powoli rosła – w III i IV kw. już nawet w tempie powyżej 2 proc. W całym roku wzrośnie o 1,7 proc. wobec 0,5 proc. w 2012 r. – Spadek inflacji sprawi, że wzrosną realne dochody – wyjaśnia Bohdan Wyżnikiewicz. Instytut prognozuje, że w tym roku średnia płaca realnie wzrośnie o 0,7 proc. wobec wzrostu o 0,3 proc. w ubiegłym roku. Średnioroczna inflacja w tym roku ma spaść do 2,4 proc. z 3,7 proc. w 2012 r. W 2014 r. nastąpi odbicie wzrostu cen do 2,9 proc.

Ekonomiści Instytutu zwracają uwagę na to, że w latach 2013–2014 poważnym problemem naszej gospodarki będzie trudna sytuacja na rynku pracy. Przeciętne zatrudnienie w gospodarce wzrośnie w tym roku jedynie o 0,1 proc., a stopa bezrobocia na koniec roku zbliży się do 14 proc., a więc wyraźnie powyżej ubiegłorocznego poziomu (13,4 proc.). Eksperci zwracają uwagę zwłaszcza na to, że sytuacja na rynku pracy w tym roku będzie znacznie gorsza, niż przewiduje rząd. W tegorocznym budżecie Ministerstwo Finansów zakłada bezrobocie na poziomie 13 proc. na koniec roku. W 2014 roku sytuacja na rynku pracy powinna się powoli poprawiać – tempo wzrostu zatrudnienia w gospodarce wyniesie 1,1 proc., a stopa bezrobocia spadnie do 13 proc. na koniec roku.

Według IBnGR w tym i przyszłym roku nasza waluta może się umacniać. Euro w tym roku może kosztować średnio 4 zł wobec 4,2 zł w 2012 r., a dolar 3,1 zł wobec 3,3 zł w 2012 r. Kolejny rok przyniesie umocnienie złotego średnio do 3,8 zł za euro i 2,9 zł za dolara.