W wywiadzie dla Obserwatora Finansowego mówi, już samo wypełnienie kryteriów członkostwa w strefie euro będzie dla Polski korzystne. – I dlatego trzeba do tego dążyć, ale nie chodzi tu o jednorazową sytuację. Warunki trzeba spełniać w sposób trwały – mówi Belka. Dodaje, że jeśli chodzi o wymogi wynikające z traktatu z Maastricht, tu na razie natrafiamy na sprzeczność, bo dopóki polska gospodarka nadrabia zapóźnienie wobec Europy i rośnie szybciej w porównaniu z krajami strefy euro, dopóty utrzymanie niskiej inflacji wymaga wyższych stóp procentowych niż w krajach strefy euro. – Gospodarka musi być wystarczająco dojrzała, aby inflację dało się utrzymać w ryzach za pomocą niskich stóp procentowych – wyjaśnia prezes NBP.
Premier Donald Tusk powiedział wczoraj, że perspektywa wejścia Polski do strefy euro to kwestia lat, a nie miesięcy. – Decyzja powinna zapaść wtedy, kiedy będziemy mieli 100-procentową pewność, że nie będzie to ze stratą dla obywateli – dodał.