Reklama
Rozwiń

Stabilne tempo poprawy koniunktury

Publikowane w sierpniu dane makroekonomiczne pokażą, że polska gospodarka rozwija się w stabilnym tempie około 3,6 proc. rocznie – wynika z comiesięcznej ankiety „Parkietu" przeprowadzonej wśród ekonomistów.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:35 Publikacja: 08.08.2015 06:23

Prognozy wskaźników ekonomicznych publikowanych w sierpniu

Prognozy wskaźników ekonomicznych publikowanych w sierpniu

Foto: GG Parkiet

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podało w piątek, że według jego szacunków stopa bezrobocia rejestrowanego spadła w lipcu do najniższego od końca 2008 r. poziomu 10,1 proc., w porównaniu do 10,3 proc. w czerwcu. Oficjalny odczyt tego wskaźnika GUS opublikuje dopiero pod koniec bieżącego miesiąca, ale szacunki MPiPS są zbieżne z medianą prognoz ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet".

Deflacja tłumi wzrost płac

Szef MPiPS minister Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że aby obserwowany spadek bezrobocia „stał się sukcesem pracowników", musi mu towarzyszyć podwyżka wynagrodzeń. Ekonomiści nie spodziewają się jednak, przynajmniej w najbliższych miesiącach, przyspieszenia wzrostu płac. W lipcu, jak zakłada mediana ich prognoz, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw zwiększyły się o 3,3 proc. To byłby odczyt nieco wyższy od czerwcowego (2,5 proc.), ale zgodny z trendem z ostatnich kwartałów.

– Dostrzegam potencjał do przyspieszenia wzrostu wynagrodzeń, ale musiałby się najpierw pojawić impuls w postaci wyższej dynamiki cen konsumpcyjnych – powiedział „Parkietowi" Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego, którego zespół po dwóch kwartałach jest w naszym rankingu najlepszych prognostów na trzeciej pozycji.

Inflacja dopiero w grudniu

Tymczasem w najbliższych miesiącach w Polsce nadal będzie się utrzymywała deflacja. W lipcu, jak wynika z naszej ankiety, indeks cen konsumpcyjnych (CPI) spadł o 0,8 proc. rok do roku, tak samo jak w czerwcu. – Roczna dynamika CPI do końca III kwartału będzie się utrzymywała mniej więcej na takim poziomie – wskazuje Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska, którego zespół szacuje, że deflacja w lipcu pogłębiła się do 0,9 proc. – Przemawiają za tym presja na niskie ceny żywności przetworzonej oraz powrót spadków cen ropy naftowej – tłumaczy. Według Tarnawy ceny konsumpcyjne w ujęciu rocznym zaczną rosnąć najprawdopodobniej dopiero w grudniu.

W najbliższym tygodniu spośród ważnych danych poznamy m.in. saldo rachunku obrotów bieżących w czerwcu. Ekonomiści spodziewają się, że nadwyżka na tym rachunku wyraźnie spadnie z ponad 1 mld euro w poprzednich dwóch miesiącach. – Nie widzę możliwości, aby wobec wzrostu popytu konsumpcyjnego w tempie ponad 3 proc. rok do roku i popytu inwestycyjnego w tempie około 10 proc. nie doszło do odbicia importu – tłumaczy Tomasz Kaczor.

Reklama
Reklama
Gospodarka krajowa
Agencja S&P utrzymała rating Polski oraz jego perspektywę
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka „w sam raz”. NBP pokazuje optymistyczny scenariusz do 2027 r.
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Gospodarka krajowa
Inflacja spada, to i stopy procentowe są cięte
Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Gospodarka krajowa
Nagła dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Odchodzi jeden z wiceministrów
Reklama
Reklama