Unia Europejska | Jednolity rynek to nadal marzenie, a nie rzeczywistość

Jedną z podstaw Unii Europejskiej jest jednolity rynek, oznaczający swobodny przepływ ludzi, kapitału, dóbr i usług między krajami. Jego budowa, trwająca już od niemal trzech dekad, wciąż nie dobiegła końca. Świadczą o tym choćby kontrowersje, jakie budzi w Polsce stanowisko Niemiec, że tamtejsza płaca minimalna powinna obowiązywać także zagranicznych kierowców.

Aktualizacja: 06.02.2017 17:38 Publikacja: 03.10.2015 09:22

Uczestnicy debaty o unijnym wspólnym rynku zgodzili się, że jego budowa jest ostatnio utrudniania pr

Uczestnicy debaty o unijnym wspólnym rynku zgodzili się, że jego budowa jest ostatnio utrudniania przez coraz to nowe kryzysy.

Foto: Archiwum

- Wspólny rynek europejski jest punktem odniesienia dla wielu regionów świata. Został on doskonale zaprojektowany, ale jeszcze nie do końca wdrożony – powiedział w Sopocie europoseł Jerzy Buzek. W jego ocenie Europie brakuje wciąż np. prawdziwie wspólnego rynku cyfrowego i energetycznego.

Przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego był jednym z uczestników debaty „Rynek, ale jaki? Jak powinna wyglądać nowa strategia jednolitego rynku UE?". Buzek zauważył, że jednolity rynek ma dziś złą prasę. W niektórych krajach członkowskich panuje przekonanie, że Bruksela narzuca im jakieś nieoptymalne rozwiązania. – Ale trzeba pamiętać, że to wszystko dzieje się w atmosferze kryzysowej. Jak jest niedobrze, to się zamykamy, barykadujemy, zamiast powiedzieć sobie, że razem będzie nam łatwiej rozwiązać problemy – tłumaczył.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Reklama
Gospodarka krajowa
GUS zrewidował inflację za sierpień w górę. Wciąż to jednak najmniej od dawna
Gospodarka krajowa
Grzegorz Maliszewski, Bank Millennium: Mamy silny przyrost wydatków społecznych
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Reklama
Reklama