W stosunku do sierpnia, gdy sprzedaż detaliczna spadła o 0,3 proc., we wrześniu i tak jednak sytuacja się poprawiła. A ekonomiści uspokajają, że stagnacja tego wskaźnika nie musi oznaczać stagnacji w wydatkach konsumpcyjnych.

Po pierwsze, dane o sprzedaży detalicznej dotyczą wyłącznie firm zatrudniających ponad 9 osób. Po drugie, słabe wyniki sprzedaży w ujęciu nominalnym to w dużej mierze efekt deflacji. W cenach stałych we wrześniu sprzedaż wzrosła o 2,9 proc., po zwyżce o 2,0 proc. w sierpniu.

GUS opublikował w poniedziałek także dane o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej. Ten pierwszy wskaźnik wzrósł we wrześniu o 4,1 proc. rok do roku, po zwyżce o 5,3 proc. miesiąc wcześniej. To i tak był jednak odczyt nieco lepszy, niż mediana prognoz w ankiecie „Parkietu" (4,0 proc.).

Produkcja budowlano-montażowa spadła jednak o 2,5 proc. rok do roku, po wzroście o 4,8 proc. w sierpniu. Ekonomiści spodziewali się odczytu na poziomie 1,1 proc.