Mocne odbicie inwestycji, konsumpcja hamuje

Inwestycje w polskiej gospodarce zwiększyły się w III kwartale o 9,9 proc. rok do roku, najbardziej od ponad trzech lat – podał w piątek GUS.

Publikacja: 30.11.2018 10:27

Mocne odbicie inwestycji, konsumpcja hamuje

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Urząd statystyczny potwierdził swój wstępny szacunek z połowy miesiąca, wedle którego produkt krajowy brutto Polski zwiększył się w III kwartale o 5,1 proc. rok do roku, tak samo jak w II kwartale. Podał też szczegóły dotyczące struktury wzrostu PKB w tym okresie.

Ekonomiści ankietowani przez „Parkiet” pod koniec października przeciętnie szacowali, że wzrost gospodarczy w III kwartale zwolnił do 4,7 proc. Najwięksi optymiści liczyli się z odczytem na poziomie 4,9 proc.

Co było źródłem niespodzianki? Wyraźnie szybciej, niż zakładali ekonomiści, rosły w III kwartale inwestycje. Zwiększyły się o 9,9 proc. rok do roku, po 4,7 proc. w II kwartale. To najlepszy wynik od I kwartału 2015 r. Tymczasem ekonomiści przeciętnie szacowali, że wzrost inwestycji przyspieszył do niespełna 7 proc.

W ocenie Grzegorza Maliszewskiego, głównego ekonomisty banku Millennium, przyspieszenie wzrostu inwestycji to głównie zasługa sektora publicznego: zarówno samorządów, jak i spółek skarbu państwa.

„Z opublikowanych wcześniej danych wynika, że inwestycje samorządowe w III kwartale wzrosły o 74 proc. rok do roku (…). W sektorze przedsiębiorstw najbardziej aktywne w zakresie inwestycji pozostają firmy publiczne. W danych dotyczących firm zatrudniających ponad 49 osób widać, że w firmach publicznych dynamika inwestycji przyspieszyła do 36,8 proc. rok do roku w III kwartale z 29,5 proc. kwartał wcześniej, natomiast w firmach prywatnych wyhamowała do 5,8 proc. rok do roku z 8,1 proc.” – zauważył Maliszewski w komentarzu.

Głównym motorem rozwoju polskiej gospodarki pozostawała w III kwartale konsumpcja gospodarstw domowych, ale wzrost ich wydatków zwolnił z 4,9 proc. rok do roku w II kwartale do 4,5 proc. To najsłabszy odczyt od I kwartału 2017 r. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści przeciętnie oceniali, że dynamika konsumpcji spadła do 4,6 proc.

„Nie oznacza to zakończenia boomu konsumpcyjnego, ale raczej łagodne przejście do równowagi z nieco niższym tempem wzrostu wydatków konsumpcyjnych. Fundamenty wzrostu konsumpcji pozostają póki co nienaruszone – w szczególności, w nastrojach konsumenckich próżno obecnie szukać efektów wyższych oczekiwań inflacyjnych czy spadku presji płacowej raportowanego w badaniach koniunktury NBP (ankietowe badania wśród firm – red.)” – ocenili ekonomiści mBanku.

Na tempo wzrostu gospodarczego w Polsce negatywnie wpłynęły w minionym kwartale wyniki handlu zagranicznego. Tzw. eksport netto odjął od tempa wzrostu PKB 0,9 pkt proc., tyle samo, ile dodał w II kwartale. – To efekt przyspieszenia wzrostu importu, wspieranego przez mocny popyt krajowy – ocenił Maliszewski. Import w ujęciu realnym zwiększył się w III kwartale o 6,9 proc. rok do roku, po 6,5 proc. w II kwartale. Jednocześnie dynamika eksportu spadła do 4,9 proc. rok do roku, z 7,6 proc. kwartał wcześniej.

Ujemny wpływ eksportu netto na dynamikę PKB skompensował jednak przyrost zapasów, który dodał do tempa wzrostu gospodarki 1 pkt proc. W poprzednim kwartale ten czynnik nie miał praktycznie znaczenia.

Miniony kwartał był już piątym z rzędu, gdy PKB Polski rósł w tempie ponad 5 proc. rok do roku. Bieżący kwartał ma już być pod tym względem gorszy. Ankietowani przez „Parkiet” przed miesiącem ekonomiści przeciętnie przewidywali, że wzrost PKB zwolni do 4,4 proc. Od tego czasu oczekiwania wzrosły, ale nieznacznie, o około 0,2 pkt proc.

„III kwartał br. był ostatnim z tempem wzrostu PKB przewyższającym 5 proc. rok do roku. Bieżący kwartał i cały 2019 r. przyniosą spowolnienie rozwoju. W IV kwartale br. spodziewamy się wzrostu PKB w okolicach 4,6 proc. rok do roku, a w 2019 r. w okolicach 3,5-3,7 proc.” – napisał w komentarzu Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

„Podtrzymujemy tezę, że w kolejnych kwartałach tempo wzrostu PKB powinno zacząć spowalniać ze względu na pogarszanie koniunktury za granicą (wkład eksportu netto będzie nadal ujemny) oraz coraz bardziej odczuwalne krajowe ograniczenia podażowe (m.in. niedobór pracowników hamujący ekspansję firm, np. w budownictwie). Niemniej, będzie to zapewne hamowanie dość powolne” – wyjaśnił Piotr Bielski, ekonomista z banku Santander.

„W samym IV kwartale wiele będzie zależało od dynamiki inwestycji. Gdyby utrzymała się blisko 10 proc., wzrost PKB mógłby pozostać zbliżony do 5 proc. rok do roku (…). Jednak bardziej prawdopodobne wydaje się nam stopniowe hamowanie inwestycji, na co wpływ będzie miał efekt rosnącej bazy odniesienia i wyczerpujące się moce produkcyjne w budownictwie” – dodał Bielski.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego