Reklama
Rozwiń

Spowolnienie nie będzie tak gwałtowne, jak zwiastuje PMI

W IV kwartale ub.r. tempo wzrostu PKB spadło poniżej 5 proc. rocznie i w kolejnych kwartałach będzie dalej malało. Koniunktura nie pogorszy się jednak tak, jak sugerują sygnały płynące z przemysłu przetwórczego.

Publikacja: 03.01.2019 05:05

Spowolnienie nie będzie tak gwałtowne, jak zwiastuje PMI

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Jeśli wierzyć grudniowemu odczytowi PMI, w polskim przemyśle przetwórczym trwa najgłębsza zapaść od 2013 r., gdy duża część europejskiej gospodarki znalazła się w recesji.

Publikowany przez firmę IHS Markit wskaźnik spadł w grudniu do 47,6 pkt, z 49,5 pkt w listopadzie. Piąty raz w ciągu sześciu miesięcy znalazł się niżej, niż zapowiadały najbardziej nawet pesymistyczne prognozy ankietowanych przez „Parkiet" ekonomistów. Przeciętnie spodziewali się oni odczytu na poziomie 49,7 pkt (szczegóły w tabeli).

Przemysł w zapaści, gospodarka w stagnacji?

PMI to barometr koniunktury w przemyśle bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki ok. 200 firm. Każdy jego odczyt powyżej 50 pkt oznacza, że przemysł przetwórczy rozwija się w ujęciu miesiąc do miesiąca, wskazania niższe oznaczają zaś spadek aktywności. Dystans od tej granicy jest miarą tempa zmian.

W listopadzie PMI był nieznacznie poniżej granicy 50 pkt. Gdy poprzednio był na podobnym poziomie, w 2014 r., w szerokiej gospodarce nie było widać oznak spowolnienia. Grudniowy odczyt jest jednak bardziej niepokojący. PMI znalazł się bowiem na poziomie najniższym od kwietnia 2013 r., gdy polska gospodarka faktycznie była na granicy stagnacji.

Ankietowani przez firmę IHS Markit menedżerowie zgłosili w grudniu największy od 2009 r. spadek wielkości produkcji, co było spowodowane równie silnym spadkiem wartości zamówień ogółem. Przy tym silniejszą zniżkę zanotowały zamówienia krajowe niż zagraniczne. Jak zauważył Jakub Olipra, ekonomista z banku Credit Agricole, to pierwszy taki przypadek od lipca 2017 r.

Reklama
Reklama

– To wskazuje, że spadek zamówień ogółem w polskim przetwórstwie wynikał nie tylko z osłabienia popytu zewnętrznego, ale również wewnętrznego. W naszej ocenie było to związane głównie z ograniczeniami podażowymi, tzn. brakiem wykwalifikowanych pracowników – dodał. Inni eksperci uważają, że do osłabienia popytu w Polsce przyczynić mogło się również zamieszanie dotyczące cen energii w 2019 r. To może tłumaczyć, dlaczego PMI w polskim przemyśle tąpnął mocniej niż w innych krajach. W strefie euro wskaźnik ten spadł w grudniu do najniższego od lutego 2018 r. poziomu 51,4 pkt, z 51,8 pkt w listopadzie. W Niemczech, które są głównym odbiorcą polskiego eksportu, PMI znalazł się zaś na najniższym od marca 2016 r. poziomie 51,5 pkt, po 51,8 pkt w listopadzie. Spowolnienie rozwoju sektora przemysłowego w zachodniej Europie ekonomiści wiążą w dużej mierze z dekoniunkturą w branży motoryzacyjnej, co z kolei jest pokłosiem spadku popytu na auta w Chinach oraz nowych norm emisji spalin, które wywołały spore komplikacje w produkcji samochodów.

Wyczerpany bufor

PMI w Polsce jest w trendzie spadkowym od połowy 2018 r., ale jak dotąd nie miało to wyraźnego przełożenia na dynamikę produkcji przemysłowej. To może się jednak zmienić. W grudniu polskie firmy zgłosiły bowiem największy od sześciu lat spadek zaległości produkcyjnych, co sugeruje, że wyczerpał się ich bufor niezrealizowanych zamówień.

Foto: GG Parkiet

– W warunkach spadku nowych zamówień firmy w poprzednich miesiącach nadrabiały swoje zaległości produkcyjne. Niemniej od dwóch miesięcy bieżąca produkcja w przetwórstwie się obniża. Wskazuje to, że bufor w postaci zaległych zamówień się wyczerpał, a w kolejnych miesiącach istnieje wysokie prawdopodobieństwo utrzymania się spadku bieżącej produkcji – tłumaczy Olipra.

Foto: GG Parkiet

Większość ekonomistów przyznaje jednak, że PMI maluje zbyt pesymistyczny obraz sytuacji w polskim przemyśle, a tym bardziej w całej gospodarce. Analitycy makroekonomiczni mBanku wyliczyli, że gdyby w IV kwartale utrzymywał się historyczny związek między PMI a wzrostem PKB, to ten drugi zwolniłby do niewiele ponad 3 proc. rok do roku, z 5,1 proc. w III kwartale. Tymczasem inne ankietowe wskaźniki koniunktury w przemyśle, publikowane przez GUS i Komisję Europejską, są zbieżne z wzrostem PKB w IV kwartale o ok. 5 proc. rok do roku. Dane o produkcji przemysłowej i budowlanej wskazują na niewiele niższe tempo wzrostu gospodarki. A w III kwartale 2018 r. wszystkie te wskaźniki okazały się bliższe rzeczywistości niż PMI.

Reklama
Reklama

– Czynnikiem stabilizującym koniunkturę w Polsce będzie nadal silny popyt wewnętrzny, stymulowany m.in. przez rosnący napływ środków z UE. Spodziewamy się szczytu wykorzystania środków z bieżącej perspektywy finansowej pod koniec 2019 r. – napisali w komentarzu do środowych danych ekonomiści PKO BP.

Emocje na rynku pracy

PMI to pierwszy ze styczniowych odczytów makroekonomicznych. Kolejnym będzie wstępny szacunek inflacji w grudniu, który GUS przedstawi w piątek. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacują, że wzrost indeksu cen konsumpcyjnych (CPI) zwolnił do 1,2 proc. rok do roku, z 1,3 proc. w listopadzie. Nie brak jednak głosów, że inflacja była jeszcze niższa.

Sporo emocji budzić mogą w styczniu także dane z rynku pracy, które GUS opublikuje w II połowie miesiąca. Od połowy 2018 r. w sektorze przedsiębiorstw (obejmuje firmy z co najmniej 10 pracownikami) maleje tempo wzrostu zatrudnienia. Początkowo zjawisku temu towarzyszyła stabilizacja tempa wzrostu płac, co sugerowało, że osłabł popyt na pracowników. W ostatnich miesiącach wzrost płac znów jednak przyspieszył, zbliżając się do 8 proc. rok do roku. W grudniu, jak szacują ekonomiści, zmalał do 7,3 proc.

Gospodarka krajowa
Miliardy na budowę jednorożców. Ale chodzi o coś więcej niż tylko start-upy
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Gospodarka krajowa
GUS potwierdził: inflacja w październiku spadła najniżej od ponad roku
Gospodarka krajowa
Rusza „Plan Domańskiego", będą miliardy na innowacje
Gospodarka krajowa
Najsilniejszy wzrost gospodarczy od trzech lat
Gospodarka krajowa
Tyle zarobili członkowie zarządu NBP w 2024 r. Bank centralny podał kwoty
Gospodarka krajowa
Są nowe dane GUS o PKB Polski. Wzrost gospodarczy najwyższy od trzech lat
Reklama
Reklama