Tarcza 3.0 wystartowała

W środę o 18.00 zaczął się nabór wniosków o pomoc dla mikro, małych i średnich firm w ramach tarczy finansowej PFR, zwanej też tarczą 3.0.

Publikacja: 30.04.2020 05:00

Paweł Borys, prezes Grupy PFR.

Paweł Borys, prezes Grupy PFR.

Foto: materiały prasowe

Do rozdysponowania między nie jest 75 mld zł. 25 mld z tego trafi do mikrofirm, a 50 mld zł do małych i średnich. W sumie tarcza ma wartość 100 mld zł, bo kolejne 25 mld zł pomocy trafi do dużych firm. Tu jednak PFR czeka jeszcze na zgodę Komisji Europejskiej. Liczy, że dostanie ją najpóźniej w przyszłym tygodniu i wtedy ruszy przyjmowanie wniosków o pomoc od dużych firm.

– W związku z Covid-19 na kilka miesięcy Grupa PFR zamieni się w szpital dla przedsiębiorstw zarażonych skutkami tego kryzysu. Nasz zespół będzie walczyć o każdą firmę i każde miejsce pracy. Lekarstwem wsparcie finansowe o wartości 100 mld zł – zadeklarował w środę w czasie wideokonferencji Paweł Borys, prezes Grupy PFR.

PFR szacuje, że tarcza skierowana jest do 670 tys. firm. Pomoc wypłacana będzie w postaci subwencji. Wnioski w tej sprawie można składać za pośrednictwem 17 banków komercyjnych oraz banków spółdzielczych.

O pomoc mogą się ubiegać mikrofirmy, czyli takie, które na koniec zeszłego roku zatrudniały od jednego do dziewięciu pracowników, nie licząc właściciela, a ich roczny obrót lub suma bilansowa nie przekracza 2 mln euro. Kwota subwencji zależy od wielkości spadku przychodów oraz liczby zatrudnionych. Maksymalnie, gdy przychody spadły o ponad 75 proc., a firma zatrudnia dziewięciu pracowników, wyniesie 324 tys. zł. Aż trzy czwarte tej pomocy może być bezzwrotne, jeśli firma będzie działać przez kolejne 12 miesięcy i utrzyma w tym czasie zatrudnienie. Spłata subwencji rozpocznie się po roku i będzie rozłożona na kolejne 24 miesiące. PFR szacuje, że średnio subwencja sięgnie tu 70–90 tys. zł.

Pomoc dla małych i średnich firm obejmie przedsiębiorstwa zatrudniające do 249 osób, których roczny obrót nie przekracza 50 mln euro lub suma bilansowa 43 mln euro. W tym przypadku subwencja stanowić będzie 4 proc., 6 proc. lub 8 proc. sprzedaży rocznej w zależności od wielkości spadku sprzedaży. Maksymalnie może sięgnąć 3,5 mln zł. I w tym przypadku trzy czwarte kwoty subwencji może być bezzwrotne. Także tu warunkiem umorzenia jest kontynuacja działalności i utrzymanie zatrudnienia przez rok. Jego skala zależy też jednak od wielkości spadku sprzedaży. Jeśli zatrudnienie spadnie, zwrot subwencji będzie wyższy. PFR szacuje, że pomoc dla małej i średniej firmy sięgnie przeciętnie 1,9 mln zł.

W przypadku dużych firm, czyli takich, które zatrudniają co najmniej 250 pracowników, a ich obrót przekracza 50 mln euro lub suma bilansowa jest wyższa niż 43 mln euro, wsparcie przewiduje finansowanie płynnościowe, pożyczki preferencyjne lub instrumenty kapitałowe. Wnioski o finansowanie składać się będzie bezpośrednio w PFR i to właśnie Fundusz określi indywidualnie jej rodzaj i skalę. – Mamy już blisko 250 wniosków o wsparcie od dużych firm. Ich wartość to 13 mln zł. Na razie nie możemy ich oficjalnie rozpatrywać i przyznać tej pomocy, czekamy na zgodę Komisji Europejskiej – mówił w środę Paweł Borys. – Czołowe polskie marki są w trudnej sytuacji. Chcemy szybko uruchomić program ich wsparcia, tak żeby pomóc ustabilizować ich sytuację finansową – dodał. PSK

Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej