Pakiet obejmuje:
• Dofinansowanie kosztów stałych dla małych i średnich firm z branż najbardziej dotkniętych restrykcjami.
• Umorzenie subwencji przyznanych firmom w ramach tarczy finansowej PFR po pierwszej fali pandemii
Premier Mateusz Morawiecki
Pakiet obejmuje:
• Dofinansowanie kosztów stałych dla małych i średnich firm z branż najbardziej dotkniętych restrykcjami.
• Umorzenie subwencji przyznanych firmom w ramach tarczy finansowej PFR po pierwszej fali pandemii
• Wydłużenie programu tarczy finansowej dla dużych firm co najmniej do końca marca 2021 r.
• Pożyczki długoterminowe dla firm
• Dofinansowanie zatrudnienia w postaci postojowego
• Wydłużenie postojowego dla firm, które już z niego korzystały
• Nowe zwolnienia ze składek ZUS
• Dofinansowanie przebranżowienia firmy
• Politykę drugiej szansy
• Dofinansowanie leasingu
• Nowe rozwiązania mają obowiązywać od 1 listopada, czyli wejdą w życie z mocą wsteczną.
- Całkowity koszt tego programu to na dziś 9-10 mld zł – powiedział premier Morawiecki. – Jeśli za tydzień czy dwa konieczne będzie wprowadzenie kwarantanny narodowej koszt programu wzrośnie o kolejne 5-10 mld zł – ocenił premier. Przekonywał, że rząd ma pieniądze na ten cel, m.in. z emisji obligacji.
Polska wykonała bardzo duży krok w ostatnich 30–35 latach, i jest blisko zrobienia kolejnego. Żeby dojść do 60 proc. PKB USA per capita, trzeba mieć różnorodną gospodarkę. Nasza taka jest – mówi Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych w Pekao SA.
Rozwój sieci ładowarek, stanowiącej do tej pory piętę achillesową sektora elektromobilności w Polsce, przyspieszy także poza miastami, zwłaszcza przy drogach ekspresowych i autostradach.
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.