Analitycy spodziewali się, że dane o inflacji w USA mogą istotnie wpłynąć na wyceny aktywów na rynkach, i te przypuszczenia się wczoraj potwierdziły. Odczyt CPI okazał się wyraźnie wyższy od oczekiwań, co wywołało spory wzrost rentowności obligacji (czyli spadki ich cen) oraz przecenę akcji. Obserwowaliśmy ją na giełdach po obu stronach Atlantyku. W przypadku FTSE-100 oraz DAX i CAC40 zniżki wyniosły około 0,8-0,9 proc. Natomiast indeksy w Nowym Jorku straciły nieco więcej, w przypadku Nasdaqa 1,8 proc., a S&P 500 niespełna 1,4 proc. Jeszcze więcej stracił WIG20 – ponad 1,9 proc. Eksperci nie wykluczają, że przecena jeszcze się nasili na kolejnych sesjach. Na rynkach zachodnich, zwłaszcza w USA, po ostatnich rekordach indeksów inwestorzy mogą czuć mocną pokusę realizacji zysków. Istotne dla nastrojów będą kolejne dane z amerykańskiej gospodarki. Jednak musimy na nie zaczekać do jutra, co wzmacnia przekonanie o tym, że dziś inwestorzy mogą wykazywać się dużą ostrożnością i indeksy mogą raczej zmierzać na południe niż na północ.
Czytaj więcej
Wzrost cen był w styczniu bardziej uparty, niż się spodziewano. To niemal całkowicie wyklucza marcową obniżkę stóp procentowych, ale też sprawia, że cięcie w maju staje się dużo mniej pewne. Sytuacja gospodarcza nie wymaga jednak, by Fed się spieszył z luzowaniem.
Po danych o inflacji rynek uwierzył FOMC
Kamil Cisowski, DI Xelion
Wtorkowa sesja w Europie rozpoczynała się od bardzo delikatnych spadków, które były lekko powiększane w pierwszych godzinach handlu, gdy inwestorzy czekali na dane inflacyjne z USA. Raport przyniósł bolesne zderzenie z rzeczywistością dla tych, którzy nie dowierzali ostrożnej retoryce Fed na styczniowym posiedzeniu. Inflacja CPI spadła z 3,4% r/r do 3,1% r/r, ale okazała się tym samym o 0,2pp wyższa od oczekiwań. Identyczną skalę niespodzianki zobaczyliśmy na poziomie inflacji bazowej, która pozostała stabilna (3,9% r/r). Struktura zaskoczenia jest bardzo niekorzystna z perspektywy rynku, przyspieszyła m.in. tzw. inflacja „supebazowa” (cen usług z wyłączeniem mieszkań), której miesięczny wzrost był najwyższy od kwietnia 2022 r. Reakcja rynku długu na raport była potężna, rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich rosły o nawet 20 pb (z 4,45% do 4,65%), niewiele mniej 10-letnich (z 4,15% do 4,30%). Główne rynki europejskie pogłębiły po danych spadki, tracąc od 0,59% (IBEX) do 1,03% (FTSE MiB). Kurs EURUSD zanurkował z okolic 1,0790 do 1,07, rano jest kwotowany 20 pipsów wyżej.
WIG20 spadł o 1,92%, MWIG40 o 1,46%, a sWIG80 o 0,80%. Jedyną spółką głównego indeksu, która zamykała się na plusie, był mBank, a największą ujemną kontrybucję wnosiło do niego Dino (-3,71%). Znacznie głębszą przecenę notowały jednak Cyfrowy Polsat (-8,21%) oraz Pepco (-9,57%). Dla mWIG40 „kosztowne” były przede wszystkim spadki ING (-2,49%), InterCars (-3,77%) oraz Budimexu (-2,20%).