O ile wczoraj na warszawskiej giełdzie, głównie za sprawą słabego zachowania akcji PKN Orlen, karty rozdawały niedźwiedzie, tak dzisiaj nasz rynek ma już większy problem z obraniem kierunku. Początkowo przewagę miały byki i indeks WIG20 rósł około 0,3 proc. Podaż też jednak ma swoje momenty. Po dwóch godzinach handlu to właśnie sprzedający mieli lekką przewagę. Indeks największych spółek tracił 0,2 proc. Odbijać próbują wspomniane już wcześniej papiery PKN Orlen. Zyskują 2 proc. Na drugim biegunie jest firma Kęty, która traci ponad 3 proc.
Dużo dzieje się w gronie średnich i małych spółek. Mocno prezentuje się chociażby CCC. Akcje tej firmy zaraz po rozpoczęciu notowań rosły prawie 10 proc. Pomogły lepsze od oczekiwań wyniki finansowe. Odwrotny kierunek obrała firma PKP Cargo, gdzie przeceną sięgała już około 7 proc. Tutaj wyniki za III kwartał okazały się rozczarowaniem.
Czytaj więcej
Rentowność grupy w III kwartale istotnie spadła. Co więcej przewoźnik coraz mniej transportuje ładunków masowych, które stanowią jego podstawowy biznes. W efekcie inwestorzy wyprzedają akcje.
Szanse na wzrosty w Ameryce
Niewielkie zmiany obserwowaliśmy wczoraj na rynku amerykańskim. S&P 500 spadł 0,1 proc., z kolei Nasdaq zniżkował 0,2 proc. Eksperci radzą jednak zachować spokój. - Realizacja zysków na amerykańskiej giełdzie zaczyna się przeciągać, natomiast zachowanie długu skarbowego bardzo zwiększa w naszej ocenie szanse, że przed końcem roku zobaczymy nowe szczyty S&P 500. Rentowności obligacji 2-letnich zbliżyły się wczoraj na moment nawet do 4,60 proc. (dzień kończył się w okolicy 4,65 proc.), 10-letnich testowały 4,25 proc.. Pole do dalszego wzrostu cen długu w krótkim terminie wydaje nam się wyczerpywać, ale nawet utrzymanie ich obecnych poziomów powinno pozwolić na zakończenie roku w sielskich nastrojach - wskazuje Kamil Cisowski z DI Xelion.
Całkiem niezłe nastroje panowały natomiast na rynkach azjatyckich. Nikkei 225 zyskał 0,5 proc. Kospi urósł 0,6 proc. Hang Seng zyskał 0,3 proc.