Wydarzenia na wykresie pary USD/PLN mają swoje lustrzane odzwierciedlenie na wykresie WIG20 (-1,5%). Zarówno wskaźniki impetu jak i średnia dwustusesyjna, stanowią wskazówkę co do ewentualnego przebiegu dalszych wydarzeń nad Wisłą. Wczoraj dzienny wskaźnik impetu MACD wygenerował podażowy sygnał (podobnie jak DJIA oraz DAX). Wprawdzie historia zna wiele takich przypadków, że zamiast spadków pojawia się zdwojona kontra popytu, to podręcznikowo jest to zaproszenie dla niedźwiedzi. WIG20 dodatkowo blokowany jest przez strefę oporu wynikającą z sierpniowych szczytów jak i zniesienia Fibonacciego 38,2% tegorocznej bessy. Od południa wciąż straszy niedomknięta luka hossy zlokalizowana na wysokości 1559-1569 punktów. Tam właśnie umiejscowione jest zniesienie 50% ostatniej zwyżki, co dodatkowo może skłonić inwestorów to realizacji zysków.
Zapoczątkowane wczoraj odbicie na chińskich parkietach, dzisiaj ma swoją kontynuację. Z lokalnego, poniedziałkowego dołka doszło do wyprowadzenia mocnej kontry popytu zarówno w Szanghaju jak i Hongkongu. W dwa dni Shanghai Composite Index zrobił więcej, niż przez ostatnie trzy tygodnie. Mocny zryw popytu z lokalnego dołka może oznaczać początek nowego impulsu. Natomiast Hang Seng Index, kwadrans przed godziną 7:00 zyskiwał ponad 4%. Po wczorajszej przecenie nie zostało już ani śladu i wodzirejem sesji ponownie zostały akcyjne byki. Na pozostałych azjatyckich parkietach takie dominuje kolor zielony, chociaż są miejsca, gdzie przewagę mają sprzedający. W Tokio pierwsza część handlu minęła pod znakiem przeceny. Byki starają się odrabiać straty, jednakże Nikkei 225 naruszył lokalną linię trendu wzrostowego a to nieco komplikuje wzrostowy układ kresek.
Początek tygodnia dla byków ze Starego Kontynentu nie wypadł po ich myśli. Czerwień pojawiła się zarówno w Londynie, jak i Paryżu oraz Frankfurcie. FTSE 250 (-1,3%) ponownie odpadł od średniej dwustusesyjnej. CAC40 tracąc jedynie -0,7% doprowadził do wygenerowania podażowego sygnału przez MACD. Zaś DAX zaczął realizować plany niedźwiedzi w oparciu o negatywną dywergencję – od kilku dni wskaźniki impetu nie potwierdzały nowych szczytów. Na uwagę zasługuje zbieżność poziomów wsparcia w okolicy 13500 pkt. Tam nakładają się na siebie: wrześniowy szczyt, zniesienie Fibonacciego 38,2% ostatniej zwyżki oraz średnia dwustusesyjna. To może oznaczać, że w przypadku rozwinięcia się przeceny, celem dla niedźwiedzi z Deutsche Boerse ma prawo okazać się strefa 13500 pkt. Pod kreską znalazły się wczoraj także średnie i małe spółki, co może zwiększać ryzyko rozlewu czerwieni po szerokim rynku.
Na Wall Street pojawiła się czerwień. Pod kreską znalazły się wszystkie główne indeksy giełdowe. DJIA (-1,4%) wyszedł dołem z klina. Wskaźniki impetu wygenerowały sygnały wskazujące na rozpoczęcie się przeceny. Z jednej strony może to być tylko korekta, z drugiej zaś powrót do trendu spadkowego. Lokalnym magnesem dla baribali ma prawo okazać się podstawa klina przebiegająca na wysokości 32000 punktów. Problemem jest jednak to, że wartość ta znajduje się wewnątrz wybitego trójkąta rozszerzającego się i poniżej średniej dwustusesyjnej. Jeżeli jankeskim niedźwiedziom udałoby się rozegrać taki scenariusz, wówczas pojawiłyby się przesłanki za uruchomieniem reakcji łańcuchowej skłaniającej do głębszej przeceny. Nasdaq od dawna nie potwierdza tego, co robi DJIA, zaś obecna inwersja na rynku długu ostrzega o powtórce z historii. Bessa w 2000 r. jak i 2007 r. także została poprzedzona takim zjawiskiem. Kiedy koszt pożyczania przez amerykański rząd pieniędzy na krótki termin (obligacje dwuletnie) jest wyższy niż na długi (obligacje dziesięcioletnie), wówczas w gospodarce nie dzieje się dobrze.
Sytuacja w Chinach wzbudza niepokój
Anna Tobiasz, BDM
Nowy tydzień rozpoczęliśmy mieszanymi nastrojami na GPW. WIG20 stracił wczoraj 1,5%, podobnie jak WIG, który zniżkował o 1,0%. Lepiej poradziły sobie małe i średnie spółki, których indeksy wzrosły odpowiednio o 0,7% i 0,3%. Sektorowo najmocniej wzrosły budownictwo (+1,6%) oraz informatyka (+1,2%). Po drugiej stronie zestawienia znalazły się odzież (-2,8%) i paliwa (-2,4%). Wśród blue chips tylko cztery spółki skończyły na plusie – JSW (+4,5%), Asseco (+1,0%), Kruk (+0,8%) i PZU (+0,5%). JSW opublikowało po sesji wyniki za III kwartał, które okazały się lepsze niż oczekiwania rynku. Najmocniej w dół indeks ciągnęły Allegro (-5,2%) – spółka w trakcie sesji poinformowała o utworzeniu odpisu w wysokości 2,3 mld PLN z tytułu utraty wartości Grupy Mall i WE w III kw., Pepco (-4,0%) i LPP (-3,1%). Na szerokim rynku gwiazdą był SimFabric (+33,7%). Spółka poinformowała w piątek po sesji o planowanym podwyższeniu kapitału w granicach kapitału docelowego poprzez emisję 3 mln akcji w trybie subskrypcji prywatnej. Dużymi wzrostami wykazały się też KCI (+26,4%) i PJP Makrum (+23,8%). Najmocniej stracił Bioceltix, który po mocnym wzroście w piątek zaliczył 11,2% korekty.