GPW zyskała wraz z innymi giełdami

Warszawska giełda rosła w poniedziałek wraz z innymi giełdami świata, niemniej jednak spadek obrotów może sugerować, że inwestorzy powoli zaczynają oczekiwać korekty ostatnich wzrostów, powiedzieli maklerzy.

WIG20 zyskał 1,7 procent, osiągając poziom 1513,70 punktu. W ostatniej fali wzrostowej, która z przerwami trwa od połowy lutego WIG20 zyskał niemal 14 procent.

"O dzisiejszym wzroście indeksów w Warszawie przesądziły globalne nastroje. Nasz rynek już w piątek przygotowany był do korekty, ale pozytywne nastroje na świecie ten wzrost niejako wymuszają" - powiedział makler DM BZWBK Paweł Kubiak.

Indeks WIG20 w górę ciągnął w poniedziałek PKO BP SA, odpowiadający za jedną trzecią całości obrotów na WIG20, a także Bank Pekao SA i KGHM Polska Miedź SA. PKO BP i Pekao wzrosły o 2,3 procent, a KGHM o 4,6 procent. Nadal tracił jednak TVN SA - rynek źle ocenił transakcję, w której kupuje on akcje platformy 'n' od swej spółki matki.

"Jeśli chodzi o TVN, to cały czas widać, że inwestorzy pokazują co sądzą o pomyśle zakupu kolejnych akcji platformy 'n'. Komuś się ten pomysł bardzo nie spodobał" - powiedział Kubiak.

Amerykański bank Goldman Sachs obniżył cenę docelową dla akcji grupy do 7,10 złotego z 9,58 złotego i swoim klientom zaleca ich sprzedaż. Agencja Standard & Poor's umieściła ratingi TVN na liście obserwacyjnej z możliwością obniżki.

Maklerzy sądzą, że spadek obrotów na giełdzie może zwiastować korektę. Obroty na całym rynku sięgnęły ponad 700 milionów złotych, co zdaniem maklerów jest relatywnie niskim wynikiem.

Część zarządzających nie jest jednak do końca pewna co do tego, że korekta jest blisko. Poza pozytywnym sentymentem wspierającym rynki akcji, warszawski parkiet wspomaga umacniający się złoty, który w poniedziałek umocnił się do około 4,43 złotych za euro.

"Strumień środków płynących na rynek akcji, a szczególnie na te lepiej rokujące, w tym nasz, może być dłuższy i szerszy. Nie spodziewałbym się, że ten wzrost skończy się lada dzień, to może być długie odbicie" - powiedział zarządzający KBC TFI Kazimierz Szpak.