Chodzi o atak WIG na szczyt z 21 czerwca (41 212,7 pkt) oraz szarżę indeksu blue chipów na barierę 2400 pkt, która wydawała się ważna zarówno z technicznego, jak i psychologicznego punktu widzenia. W obu przypadkach przełamanie tych poziomów miało - jak liczyło wielu analityków - przydać indeksom większej dynamiki wzrostowej. Tak się jednak nie stało.
WIG20 wspiął się powyżej rzeczonej granicy już w pierwszej godzinie notowań. Sprzyjał temu przebieg wtorkowej sesji na Wall Street, która zakończyła się zwyżką S&P 500 o 1,5 proc. Warszawskie indeksy zyskały niemal o połowę mniej, w środę więc miały co nadrabiać. Tym bardziej że we wtorek wieczorem spektakularne wyniki za II kwartał i prognozy na kolejne miesiące przedstawił Intel, największy na świecie producent półprzewodników, którego sprawozdania finansowe traktowane są jak raporty o stanie całej branży wysokich technologii.
Optymizm nie trwał jednak długo. Po zbliżeniu się do 2410 pkt WIG20 ruszył w dół. Ostatecznie sesję zakończył na poziomie 2388,46 pkt, czyli 0,34 proc. powyżej wtorkowego zamknięcia. WIG wprawdzie udało się zakończyć notowania powyżej wspomnianego poziomu oporu, ale poza tym zachowywał się identycznie jak indeks największych spółek: po godzinie silnych zwyżek (w pewnej chwili umacniał się o ponad 1?proc.) wytracił impet. Sesję zamknął niespełna 0,5 proc. na plusie.
Choć z technicznej perspektywy wyhamowanie zwyżek mogło być nieco zaskakujące, z fundamentalnego punktu widzenia było zrozumiałe. Najpierw nie najlepsze dane makroekonomiczne napłynęły ze strefy euro. Produkcja przemysłowa w tym regionie zwiększyła się wprawdzie w maju o 0,9 proc. w porównaniu z kwietniem, lecz ekonomiści spodziewali się lepszego odczytu.
Po południu warszawskiego czasu pojawiły się kluczowe dla amerykańskiej gospodarki dane o czerwcowej dynamice sprzedaży detalicznej, która odpowiada za około 1/3 PKB Stanów Zjednoczonych. Wskaźnik ten spadł w stosunku do maja o 0,5 proc., rozmijając się z i tak dość ostrożnymi prognozami ekonomistów (spodziewali się oni bowiem spadku sprzedaży o 0,3 proc.).