Sprawiły to firmy technologiczne i producenci dóbr konsumenckich, którzy rozczarowali wynikami finansowymi bądź prognozami. Akcje Akamai Technologies (producent oprogramowania) traciły kilkanaście procent, ponieważ obniżyła się marża zysku, kapitalizacja zaś Nvidia Corp.
i Symantec spadała z powodu rozczarowujących prognoz. Notowaniom konsumenckiego giganta Colgate-Palmolive zaszkodziła słabsza sprzedaż, niż szacowali analitycy. Zwyżki, jakie notowały spółki finansowe, topniały pod wpływem informacji o dochodzeniu w sprawie ubezpieczeń wojskowych (Prudential Financial, MetLife).
Na giełdach europejskich indeksy długo szły w górę głównie z powodu dobrych wyników spółek giełdowych z różnych branż - od telekomunikacji po farmację. Akcje France Telecom, inwestora strategicznego Telekomunikacji Polskiej, drożały ponad 6?proc., brytyjskiego zaś producenta leków AstraZeneca prawie 5 proc. Na 118 spółek z indeksu Stoxx Europe 600, które opublikowały wyniki za drugi kwartał, 62 proc. osiągnęło lepsze rezultaty od prognozowanych.
Rekomendacje dla walorów europejskich firm podniósł Jeffrey Parma, strateg globalny szwajcarskiego banku UBS, jednocześnie obniżając zalecenia dla rynku amerykańskiego. Wydarzeniem dnia było osiągnięcie historycznego rekordu przez ISE, indeks giełdy tureckiej, którego wartość od początku roku wzrosła 15 proc. Pod wpływem doniesień zza oceanu Stoxx Europe 600 stracił wczorajsze zdobycze i miał na minusie 0,37 proc. W regionie Azja-Pacyfik przeważały spadki spowodowane głównie przez Fed, który uważa, że ożywienie w USA słabnie.
Ropa naftowa początkowo taniała, co miało związek z rosnącymi zapasami paliw w USA. O 14 naszego czasu spadek cen w Nowym Jorku i Londynie wynosił około 40 centów. Później notowania poszły w górę po danych o bezrobociu w USA. O 17,10 naszego czasu w kontraktach wrześniowych ropa kosztowała 1,74 USD więcej niż w środę.