Największy wpływ na to miały taniejące spółki energetyczne oraz producenci metali (m.in. Exxon Mobil i Freeport-McMoRan). Prawie o 3 proc. spadała kapitalizacja firmy Research In Motion, producenta telefonów BlackBerry. Analitycy banku Morgan Stanley obniżyli jej rekomendację i zalecili inwestorom zmniejszenie udziału tych papierów w portfelach. O ponad 5 proc. drożały akcje Tyco International, największego na świecie producenta systemów zabezpieczających.
Było to związane z jego awansem do wskaźnika S&P500. Intuit Inc., największy na świecie producent oprogramowania finansowo-księgowego, drożał o prawie 8?proc., gdyż jego kwartalna strata okazała się mniejsza, niż szacowali analitycy. Europejskie wskaźniki znalazły się w piątek na najniższym poziomie w ciągu miesiąca. Wprawdzie w górę indeksy ciągnęła aktywnośc firm na polu fuzji i przejęć, ale przewagę uzyskali sprzedający papiery związane z branżą motoryzacyjną i budowlaną, uznawanymi za wrażliwe na koniunkturę gospodarczą. Wpływ na to miało obniżenie prognozy przyszłorocznego wzrostu PKB Francji.
W dół leciały notowania takich firm jak Valeo (producent części samochodowych), Porsche (samochody), Cie. de Saint-Gobain (materiały budowlane) czy Holcim (producent cementu). Kapitalizacja Dana Petroleum rosła o blisko 6 proc. z powodu nieprzyjaznej oferty przejęcia przez Korea National Oil Corp. W regionie Azja-Pacyfik indeks MSCI stracił 1,4 proc. Głównym powodem były obawy o popyt na wyroby tamtejszych firm na rynkach zagranicznych. Notowania Sharpa obniżyły się o 2,7 proc., zaś Billabong International (producent odzieży) o?9,9 proc.
Cena ropy naftowej w Nowym Jorku w?wygasających kontraktach wrześniowych spadła w piątek do najniższego (73,24?USD) poziomu od sześciu tygodni. Głównym powodem były obawy o koniunkturę gospodarczą i popyt na ten surowiec. Nowymi niepokojącymi sygnałami okazały się dane z rynku pracy w USA oraz słabsza aktywność przemysłu w rejonie Filadelfii. Analitycy mają nadzieję, że rosnące zapasy skłonią kraje OPEC do przestrzegania limitów wydobycia. O 17 naszego czasu spadki cen w Nowym Jorku i Londynie wynosiły ok.?60 centów. Ropa w kontraktach październikowych za oceanem kosztowała 74,20 USD, w Londynie zaś 75,17 USD.
Miedź, której cena w czwartek osiągała najwyższy poziom od dziesięciu dni, a później notowania spadły pod kreskę, nadal taniała. W piątek wieczorem (17 naszego czasu) traciła 55 dolarów i tona w dostawach trzymiesięcznych w Londynie wyceniana była na 7250 USD. Złoto na rynku spot w Londynie o 17 taniało o ponad 6 dolarów, do 1226 USD za uncję. Prognozy na przyszły tydzień mówią o spadku o 20 USD. Cena pszenicy w Chicago spadała do 7,09 USD za buszel (27,2?kg).