Notowania USD/PLN zeszły natomiast zdecydowanie poniżej poziomu 3,1000, dochodząc w piątek po południu w pobliże 3,0500.
Na początku tygodnia poznaliśmy dane o PKB z Polski. Okazały się one lepsze od oczekiwań – krajowa gospodarka wzrosła w II kwartale o 3,5 proc. r/r w porównaniu z prognozami na poziomie 3,2 proc. r/r. W porównaniu z kwartałem pierwszym poprawiły się wszystkie składowe wskaźnika. Ponadto, silny wzrost wykazał popyt wewnętrzny.
Kolejny dzień przyniósł publikacje indeksów PMI z Polski oraz z regionu. Krajowy wskaźnik aktywności gospodarczej wzrósł w sierpniu do poziomu 53,8 pkt, osiągając najwyższą od 37 miesięcy wartość. Nieźle wypadły również indeksy dla Czech oraz Węgier. Czeski sektor przemysłowy przyspieszył – PMI wzrósł tam z 56,8 pkt do 57,3 pkt. Na Węgrzech miał miejsce spadek wskaźnika – do 51,9 pkt z 53,5 pkt, jednak najważniejsze, iż zdołał się on utrzymać zdecydowanie powyżej 50 pkt, oddzielających recesję od ekspansji w sektorze.
Pomimo dobrych danych napływających w pierwszej części tygodnia, złoty zaczął się umacniać dopiero w drugiej jego połowie. Wtedy to miała miejsce zdecydowana poprawa nastrojów inwestycyjnych na giełdzie. Inwestorzy oczekujący od dłuższego czasu na dobre informacje, bardzo entuzjastycznie zareagowali na dobre dane napływające z głównych światowych gospodarek, w tym m.in. z Australii, Chin i Stanów Zjednoczonych. Wraz z poprawą nastrojów inwestycyjnych oraz spadkiem awersji do ryzyka mogliśmy również obserwować bardzo silne umocnienie złotego względem franka szwajcarskiego – notowania pary CHF/PLN na przestrzeni tygodnia zniżkowały o ponad 10 groszy z okolic poziomu 3,1200 do wartości 2,9900 złotego za franka.
Po ostatnich danych z krajowej gospodarki oraz regionu oczekiwania na podwyżki stop procentowych ponownie nasiliły się. Członkini Rady Polityki Pieniężnej A. Zielińska-Głębocka powiedziała, iż RPP rozważała możliwość podwyżki stóp procentowych na ostatnim, sierpniowym posiedzeniu. W Czechach z kolei, jeden z członków siedmioosobowej rady decyzyjnej banku centralnego R. Holman stwierdził, iż władze monetarne są za podwyżką kosztu pieniądza o 25 pb jeszcze w bieżącym roku. Rentowności krajowych obligacji na przestrzeni tygodnia odbiły od swoich wielomiesięcznych minimów, czeski dług nie wykazał jednak większej reakcji.