Giełdy na Zachodzie: banki ważniejsze od Obamy

Seria ostatnich zwyżek cen akcji została dziś przerwana m.in. z powodu nawrotu obaw o europejskie banki. Pod koniec sesji spadki na zachodnich giełdach wynosiły od 0,5 do blisko 1,6 proc.

Publikacja: 07.09.2010 18:36

Spadki na zachodnich giełdach

Spadki na zachodnich giełdach

Foto: AFP

Popłoch wśród inwestorów wywołał artykuł dziennika „Wall Street Journal”, w którym zwrócono uwagę, że przy okazji organizowanych w Europie testów wytrzymałościowych dla banków prawdopodobnie zaniżone zostały kwoty posiadanych przez nie ryzykownych obligacji rządowych. Można się więc domyślać, że ich kondycja może nie być tak dobra, jak sugerowały stress testy.

Uderzyło to w dwie strony – z jednej znów w górę poszły rentowności obligacji irlandzkich czy portugalskich i osłabło euro, a z drugiej na europejskich giełdach najmocniej przeceniono właśnie akcje banków. Papiery francuskich [b]Societe Generale[/b] i [b]Credit Agricole[/b], posiadających m.in. spore ilości papierów greckich, taniały o ponad 3 proc. Bankowy subindeks europejskiego wskaźnika [b]Stoxx 600[/b] tracił zaś przez moment nawet 1,8 proc.

Co warto podkreślić, informacje o możliwych „przekłamaniach” w stress testach nie są zupełnie nowe, bo już kilka dni temu np. „Financial Times” pisał o sporych różnicach w raportowaniu posiadanego długu m.in. włoskiego i hiszpańskiego przez banki brytyjskie.

Giełdom zupełnie nie pomógł natomiast [b]Barack Obama[/b] i przedstawiony przez niego w poniedziałek program rozwoju infrastruktury w USA za 50 mld USD, czy plany związane z wartymi 200 mld USD ulgami inwestycyjnymi dla firm, które mają być prezentowane dzisiaj. Dalsze wspieranie gospodarki USA przez rząd już wcześniej było brane przez rynki pod uwagę. Ponadto inwestorzy nie dają wiary, że taka pomoc może wywołać znaczący impuls wzrostowy – co najwyżej pomoże gospodarce łatwiej przetrwać spowolnienie.

M.in. stąd wzięło się słabe dziś zachowanie giełd amerykańskich, które wróciły do działania po przedłużonym weekendzie. W pierwszych godzinach sesji indeksy w USA traciły po 0,7-0,8 proc., a inwestorzy koncentrowali się na ryzyku związanym z Europą.

Sesja na Starym Kontynencie kończyła się wszędzie na czerwono, ale spadki nie były równomierne. Na przykład londyński [b]FTSE-100[/b] zniżkował o około 0,5 proc., ale już indeksy w Mediolanie, Madrycie czy Paryżu traciły po grubo ponad 1 proc.

Giełda
Bez przesilenia
Giełda
Niedźwiedzie wygrały czwartkową sesję
Giełda
Czwartek na GPW: PZU mocniejsze po wynikach, Kruk dzieli zysk, faworyci DM BOŚ
Giełda
Amerykańskie akcje zmierzają znów do relatywnie drogich obszarów
Giełda
Analiza poranna – Korekcyjne nastroje
Giełda
Słabe otwarcie na GPW. Banki dołączają do spadków