Poprawiło to postrzeganie perspektyw gospodarczych Unii Europejskiej. Za oceanem indeksy wystartowały na plusie. Drożały akcje m.in. JPMorgan Chase i Bank of America, które poprzedniego dnia, z powodu obaw o sytuację w Europie, sporo straciły. Kilku detalistom pomogły rekomendacje i podobnie było w przypadku koncernu stalowego U.S. Steel Ciorp.

W Europie drożały akcje BP, kiedy wiarygodność kredytowa brytyjskiego koncernu naftowego została podniesiona o trzy poziomy. Firma ogłosiła też raport wewnętrzny z wynikami dochodzenia w sprawie przyczyn eksplozji platformy w Zatoce Meksykańskiej. Notowania francuskiego koncernu farmaceutycznego Sanofi-Aventis poszły w górę, gdyż analitycy Citigroup o 15 proc. podwyższyli cenę docelową jego akcji. Drożały też walory szwedzkiego Ericssona, a powodem była podtrzymana rekomendacja (lepiej niż rynek) analityków Credit Suisse. Spodziewają się dużej poprawy wyników w drugim półroczu.

Kapitalizacja spółki Bwin Interactive Entertainment poszła w górę prawie 7 proc., a sprawiła to opinia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wskazująca, że niemieckie przepisy dotyczące obstawiania dyscyplin sportowych i loterii mogą być niezgodne z prawem. W Dublinie mocno taniały akcje Bank of Ireland, gdyż do rekordowego poziomu wzrosły koszty ubezpieczenia się przed stratami na obligacjach tamtejszego rządu. Notowania National Bank of Greece poszły w dół po zapowiedzi, że zamierza on pozyskać z rynku 3,6 miliarda euro. Taniały też akcje Infineona, producenta półprzewodników. Powodem była obniżona rekomendacja.

W Nowym Jorku kawa była wczoraj najdroższa od 13 lat z powodu obaw o podaż ziarna, gdyż Brazylię i Kolumbię, dwóch największych dostawców arabiki, nawiedziły ulewne deszcze. Od początku roku kawa za oceanem podrożała 44 proc. Funt arabiki kosztował wczoraj nawet 1,9865 dolara. Ropa naftowa najpierw taniała, a później poszła w górę wraz z rynkami akcji, gdyż zmalały obawy o skutki kryzysu zadłużeniowego w Europie. Tuż przed 17 naszego czasu zwyżki jednak były niewielkie.

Ceny miedzi były zmienne i poruszały się pod dyktando kursu dolara. Notowania kontraktów trzymiesięcznych w Londynie do godz. 17 naszego czasu poruszały się w przedziale 7565,50 – 7682 USD. Ostatnia cena w tym czasie wynosiła 7675 USD (+46 USD). Od początku roku zapasy tego metalu w magazynach monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali zmniejszyły się 21 proc. W perspektywie długoterminowej fundamenty tego rynku oceniane są jako „zachęcające”. Złoto na rynku londyńskim do 17.00 naszego czasu podrożało 3,7 dolara, do 1259,23 dolara i było bardzo blisko rekordowego zamknięcia (1259,30 USD).