Reklama
Rozwiń

Nie widać poważnych barier na drodze powrotnej do szczytów

- Środowa se­sja by­ła po­twier­dze­niem moc­ne­go za­cho­wa­nia war­szaw­skiej gieł­dy z dnia po­przed­nie­go. We wto­rek ry­nek oparł się spad­kom wbrew po­nu­rym na­stro­jom za oce­anem, a sta­re po­wie­dze­nie gieł­do­we mó­wi, że sko­ro nie chce spa­dać, to bę­dzie ro­sło - pisze Andrzej Kaczorowski z Investors TFI

Publikacja: 25.11.2010 01:12

Nie widać poważnych barier na drodze powrotnej do szczytów

Foto: GG Parkiet

Jed­nej z przy­czyn ta­kie­go re­la­tyw­nie moc­niej­sze­go za­cho­wa­nia na­sze­go par­kie­tu upa­try­wał­bym w de­kla­ra­cji pre­mie­ra D. Tu­ska o tym, że w przy­szłym ro­ku nie bę­dzie wstrzy­ma­na wy­pła­ta skła­dek do OFE. Do­dat­ko­wo nasz ry­nek zu­peł­nie nie sko­rzy­stał na pod­bi­ciu no­to­wań w ze­szłym ty­go­dniu, przez co jest znacz­nie bar­dziej wy­prze­da­ny we­dług wskaź­ni­ków tech­nicz­nych.

W nie­co szer­szym kon­tek­ście trwa­my w ko­rek­cie wzro­stów za­po­cząt­ko­wa­nych w sierp­niu. Mo­im zda­niem ko­rek­ta ta mo­że jesz­cze tro­chę po­trwać, ale po­wo­li zmie­rza­my ku jej za­koń­cze­niu. Je­śli cho­dzi o po­zio­my do­ce­lo­we, to są one nie­zmien­ne: 1150–1160 punk­tów w przypadku in­deksu S&P 5­00. W przy­pad­ku in­dek­su

WIG20 po­żą­da­ne by­ło­by na­ru­sze­nie po­zio­mu 2600. Ta­ka głę­bo­kość ko­rek­ty po­zwo­li­ła­by na od­po­wied­nie schło­dze­nie na­stro­jów, któ­re w ostat­niej fa­zie fa­li wzro­sto­wej za­czy­na­ły na­bie­rać zna­mion eu­fo­rii.Jed­nak rów­nie do­brze ko­rek­ta mo­że już mieć się ku koń­co­wi. Wskaź­nik MACD dla obu in­dek­sów zbli­ża się do oko­lic ze­ra. Obro­na te­go po­zio­mu po­twier­dzo­na sy­gna­łem kup­na na oscy­la­to­rze po­pro­wa­dzi­ła­by ry­nek ku no­wym szczy­tom.

Obec­nie zno­wu na ta­pe­cie ma­my pro­ble­my bu­dże­to­we państw eu­ro­pej­skich oraz za­cie­śnia­nie po­li­ty­ki pie­nięż­nej w Chi­nach. Ża­den z tych po­wo­dów po­gor­sze­nia się ko­niunk­tu­ry gieł­do­wej nie jest no­wy i ra­czej nie po­wi­nien mieć dłu­go­trwa­łe­go wpły­wu na ryn­ki. Bez­po­śred­nią fak­tycz­ną przy­czy­ną spad­ków jest po pro­stu ska­la po­prze­dza­ją­cych je wzro­stów.

Je­śli po­pa­trzy­my na ostat­nie da­ne ma­kro, to wi­dać, że dra­ma­tu ra­czej nie ma. Fan­ta­stycz­ne da­ne z nie­miec­kiej go­spo­dar­ki (wczo­raj­sze IFO na po­zio­mie 109,3, dzień wcze­śniej PMI dla prze­my­słu i usług na po­zio­mie po­wy­żej 58 pkt) bę­dą pod­trzy­my­wać do­brą ko­niunk­tu­rę rów­nież w Pol­sce. In­ne da­ne mo­że nie są aż tak do­bre, ale też da­le­ko im do od­czy­tów re­ce­syj­nych (np. wzrost ame­ry­kań­skie­go PKB o oko­ło 3 proc.). Je­śli do­da­my do te­go pew­ność utrzy­my­wa­nia luź­nej po­li­ty­ki fi­skal­nej przez Fed, ma­my prze­pis na wzrost cen ak­cji i su­row­ców.

Reklama
Reklama

Że­by ob­raz nie był zbyt pro­sty, to z ko­lei w dłuż­szej niż dwa mie­sią­ce per­spek­ty­wie ry­su­ją się re­al­ne za­gro­że­nia. Naj­waż­niej­szym jest roz­sze­rze­nie pro­ble­mów fi­skal­nych na du­że kra­je, ta­kie jak Hisz­pa­nia. Je­śli oka­za­ło­by się, że trze­ba po­móc go­spo­dar­ce tej wiel­ko­ści, to moż­na z gó­ry za­ło­żyć ostry sprze­ciw miesz­kań­ców państw ta­kich jak Niem­cy. Rów­nież wyj­ście in­dek­sów na no­we szczy­ty hos­sy spo­wo­du­je ukształ­to­wa­nie się fo­rem­nych „pią­tek” wzro­sto­wych, któ­re sy­gna­li­zo­wa­ło­by moż­li­wość dłuż­sze­go ochło­dze­nia ko­niunk­tu­ry.

Giełda
Korekta na świecie szkodzi GPW
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Giełda
Przełomowy tydzień na rynkach
Giełda
Byczy bal przerwany. Niedźwiedzie weszły na parkiet
Giełda
A jednak falstart
Giełda
Wyniki spółek nie pomagają indeksom. Dino i CCC ciężarem dla WIG20
Giełda
Tradycyjne wskaźniki zawodzą
Reklama
Reklama