Trichet i indeksy PMI pomogły w odbiciu

Wczorajsze pokaźne zwyżki giełdy akcji zawdzięczają w dużej mierze szefowi EBC Jeanowi-Claude’owi Trichetowi.

Publikacja: 02.12.2010 07:15

Trichet i indeksy PMI pomogły w odbiciu

Foto: GG Parkiet

Zasugerował on bowiem, że Europejski Bank Centralny może zwiększyć zakupy obligacji krajów ze strefy euro, co z miejsca przełożyło się na oczekiwania, że choć częściowo rozwiąże to problemy państw PIIGS.

Pozytywny wpływ na rynki miały ponadto dobre odczyty indeksów PMI dla przemysłu w najważniejszych gospodarkach. Wzrósł on też w strefie euro, co pokazuje, że lokalny przemysł jest jak dotąd odporny na rozlewający się zadłużeniowy kryzys.

Po południu na rynki dotarła wprawdzie wieść z USA o spadku przemysłowego indeksu ISM (amerykańskiego odpowiednika PMI), jednak z nawiązką zrównoważył ją doskonały raport firmy ADP dotyczący rynku pracy. Według niego w listopadzie w amerykańskich firmach powstało aż 93 tys. nowych etatów, najwięcej od trzech lat.

Wśród dużych giełd europejskich najlepiej radził sobie wczoraj parkiet w Madrycie – indeks IBEX 35 urósł tam o 4,4 proc. Warto jednak dodać, że z powodu obaw o hiszpańskie zadłużenie od ostatniego szczytu z 22 października indeks ten spadł wcześniej aż o 15 proc. Zwyżki na innych rynkach też były jednak dość spektakularne – powyżej 2 proc. zyskały m.in. Londyn, Frankfurt, Mediolan i Sztokholm.

Na giełdach w USA sesje zakończyły się ponad 2-proc. wzrostami. Dow Jones zyskał 2,3 proc. Tak mocny początek grudnia stwarza nadzieje na tradycyjny rajd św. Mikołaja. Jakie są na to szanse? Historia na pewno przemawia na korzyść inwestorów. Jak wynika z wyliczeń Bespoke Investments Group, na rynku akcji w USA grudzień jest historycznie najlepszym miesiącem w całym roku – w ostatnich 20 i 50 latach średnia Dow Jones zwiększała w grudniu swoją wartość średnio o 1,5 i 1,7 proc.

Doskonałe dane z przemysłu w głównych gospodarkach i wzrost nadziei na powstrzymanie kryzysu w strefie euro znalazły odbicie w notowaniach na rynku surowcowym. Miedź i ropa osiągnęły ceny najwyższe od przeszło dwóch tygodni.

Dla czerwonego metalu najistotniejsze już od dawna są dane z Chin – a tam indeks PMI wzrósł o kolejne 0,5 pkt (do 55,3 pkt), podczas gdy oczekiwano jego minimalnego spadku. W efekcie miedź podrożała na Londyńskiej Giełdzie Metalio 2,4 proc., osiągając cenę 8567 USD za tonę. Poza danymi gospodarczymi na rynek miedzi nadal wpływały też obawy związane ze strajkiem w kopalni Collahuasi w Chile. Trwa on już rekordowe 27 dni, a do porozumienia w sprawie podniesienia wynagrodzeń nadal jest daleko.

Ropa naftowa drożała w Nowym Jorku o 2,5 USD i minimalnie przekroczyła próg 87 USD za baryłkę. Z nawiązką odrobiła więc straty z wtorku.O około 3 proc. drożały kukurydza i soja po spekulacjach dotyczących zwiększania importu żywności do Chin. Słabo natomiast zachowywały się ceny kruszców, którym nie sprzyjało umocnienie euro.

Giełda
Czy coś zatrzyma byki?
Giełda
Tym razem bez rekordów na GPW
Giełda
Indeksy na GPW cofają się spod szczytów
Giełda
Nie było źle
Giełda
Stopy w dół
Giełda
WIG20 bez rekordu intra, ale z najwyższym zamknięciem w tym roku