Arteria wypracowała w 2011 rekordowy zysk - poinformował "Parkiet" Wojciech Bieńkowski, prezes spółki.
- Ubiegły rok zakończyliśmy najlepszym w historii wynikiem - powiedział Bieńkowski.
Do tej pory najwyższy zysk (przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej), wynoszący 5,7 mln zł, grupa osiągnęła w 2010 r. W związku z dobrymi wynikami zarząd będzie rekomendował wypłatę dywidendy z zysku za 2011 r.
- Ten rok powinien być dla Arterii jeszcze lepszy od ubiegłego. Zarówno na poziomie sprzedaży, jak i zysku netto - powiedział prezes. Dodał, że docelowa rentowność, jaką grupa chciałaby osiągać, to około 10 proc. - W tym roku jeszcze to się nie uda, ale w 2013 jest całkiem prawdopodobne - powiedział Bieńkowski.
Arteria zajmuje się outsourcingiem sprzedaży. Uruchamia nowe projekty. Rozpoczęła testową sprzedaż abonamentów dla małych i średnich firm na usługi księgowe i rachunkowe. Ta usługa powinna grupie przynieść ok. 5 mln zł obrotu w 2013 r. i ok. 10 mln zł w 2014 r.
Narastająco po trzech kwartałach 2011 r. Arteria miała ponad 5,2 mln zł skonsolidowanego zysku netto i 81,3 mln zł sprzedaży.
WIG20 na starcie piątkowej sesji traci ponad 3 proc. Samo tylko PKO BP zniżkuje o 9 proc. W tarapatach są też pozostałe banki. Inwestorzy reagują na zapowiedź Ministerstwa Finansów odnośnie do podatku bankowego. Nie pomaga też atmosfera na giełdach zagranicznych.
Inflacja za lipiec ostatecznie spadła do 3,1 proc., co było poziomem wyższym od oczekiwań, ale jednocześnie wewnątrz zakresu celu inflacyjnego.
Wieczór otwarcia popularnych targów gier Gamescom w niemieckiej Kolonii obfitował w wiele materiałów i zapowiedzi ze strony polskich deweloperów gier.
Sesja czwartkowa na rynku warszawskim skończyła się mocnymi wzrostami najważniejszych indeksów.
WIG20 znów pokazał moc. Zyskał na wartości 1,3 proc. i był jednym z najmocniejszych indeksów w Europie w czwartek.
Podczas czwartkowej sesji globalne nastroje na rynkach akcji są raczej słabe, a większość indeksów giełdowych w Europie i Stanach Zjednoczonych kończy dzień na minusie. Inwestorzy przyjmują postawę wyczekującą przed rozpoczynającym się jutro sympozjum w Jackson Hole, które tradycyjnie dostarcza wskazówek co do kierunku polityki pieniężnej w USA.
