Zaniepokojeni gracze próbowali dociec, co się kryje za tym komunikatem. Sesje w Nowym Jorku zaczęły się od spadków, ale nie są one duże. O 18,15 Standard&Poor's50 tracił 0,2 proc. Najgorsze w pierwszej fazie notowań były firmy z sektora energii, co było pochodną spadku cen ropy naftowej.
W Europie prawie cały dzień przewagę mieli sprzedający papiery udziałowe. Stoxx600, który zakończył notowania 0,4 proc. pod kreską tylko w pierwszych 2,5 godzinach zdołał się wybić powyżej niej. Duże straty ponieśli posiadacze akcji hiszpańskiej firmy naftowej Repsol, której notowania obniżyły się z powodu sprzedaży 61 milionów nowych papierów stanowiących 5 proc. w podwyższonym kapitale. Ta branża była najgorsza spośród ujmowanych w indeksie Stoxx600, gdyż inwestorzy pozbywali się też walorów Royal Dutch Shell, Statoila i BG Group. Innym wyróżniającym się spadkowiczem był włoski Pirelli, trzeci w Europie producent opon. Gracze pozbywali się tych papierów pod wpływem komunikatu amerykańskiego Goodyeara, który dostrzegł symptomy słabnięcia globalnego popytu. Metro, największa spółka handlu detalicznego w Niemczech znalazła się pod presją rynku z powodu gorszej rekomendacji analityków szwajcarskiego banku UBS. Kilkanaście procent drożały akcje firmy Chr. Hansen, wytwarzającej składniki produktów żywnościowych. Powodem zwyżki notowań był zakup pakietu jej akcji przez Novo. Włoskim bankom pomogły lepsze rekomendacje analityków Sanford C. Bernstein&Co. Z tego powodu drożały też walory UniCredit mocno przecenione w ostatnich dniach z powodu emisji nowych papierów z dużym dyskontem.