Optymistów wsparł Ben Bernanke, szef Fedu, którego zdaniem koniunktura gospodarcza się poprawia. Ponad 6 proc. rosła kapitalizacja MasterCard., gdyż firma zwiększyła zysk o 24 proc. Drożały też akcje Qualcomma, największego producenta chipów do telefonów komórkowych. Duży wpływ na notowania miała deklaracja koncernu Glencore International o zamiarze kupna 66-proc. pakietu akcji szwajcarskiej Xstraty, czołowego na świecie producenta miedzi, węgla kamiennego i niklu. Na koniec sesji w środę wyceniano go na równowartość 35 mld USD, a wczoraj notowania walorów Xstraty, notowanej na giełdzie londyńskiej, poszybowały w górę o kilkanaście procent. Ponad 6 proc. w Hongkongu drożały też walory Glencore International. Mocno rosła kapitalizacja Benetton Group, gdyż rodzina Benetton, największy udziałowiec, zamierza skupić pozostałe akcje i wycofać spółkę z rynku publicznego. Kilka dużych firm negatywnie zaskoczyło inwestorów. Akcje Unilevera, producenta dóbr konsumenckich, taniały ponad 4 proc., gdyż ta znana firma (m.in. majonezy Hellmans i dezodoranty lynx) nie zdołała osiągnąć oczekiwanych przez analityków wyników finansowych. Brytyjski koncern farmaceutyczny AstraZeneca zniechęcił inwestorów prognozą na ten rok. W tym gronie znalazł się też Deutsche Bank, którego zysk zmniejszył się o 76 proc. z powodu kryzysu finansowego w strefie euro oraz małej aktywności jego klientów na rynkach kapitałowych. Kurs akcji DB spadał nawet ponad  6?proc., ale później straty udało się ograniczyć. Wskaźnik Stoxx600 zyskał 0,2?proc.

Ceny ropy najpierw spadały, a później ruszyły w górę. Głównym powodem zniżek były większe zapasy surowca w USA, niż prognozowano i spadek popytu na paliwo. Notowania gatunku Brent w Londynie (kontrakty marcowe) zmieniały się w przedziale 111,31–112,50 dolara. W środę po zwyżce o 58 centów do 111,56 USD ropa ta była najdroższa od 11 stycznia.

Miedź w kontraktach trzymiesięcznych w Londynie o godz. 18 naszego czasu kosztowała 8330 USD za tonę, to o blisko 100 USD mniej niż wynosiła cena na zamknięciu notowań w środę. Najniższa cena wynosiła 8295 USD, najwyższa zaś 8475 USD. Przewagę na rynku mieli ci gracze, którzy sprzedawali metal pod wpływem spekulacji, że popyt w Chinach może się okazać słabszy, niż prognozowano. Inwestorów niepokoi utrzymujący się od kilku miesięcy spadek cen domów w Chinach. To niekorzystna informacja m.in. dla firm budowlanych, a ta branża zużywa jedną czwartą miedzi sprzedawanej w Państwie Środka.

W Londynie na rynku dostaw natychmiastowych złoto drożało o ponad 15 USD do  1759 USD.